Taylor Sander to jeden z najlepszych siatkarzy na świecie. Przed sezonem 2020/2021 podpisał umowę z PGE Skrą Bełchatów. Niestety pierwszego sezonu ze względu na kontuzje Amerykanin nie będzie dobrze wspominał. W dodatku zespół skończył sezon bez medalu, bo przegrał walkę o brąz z Vervą Warszawa Orlen Paliwa.
Pod koniec czerwca Sander zdecydował się przedłużyć umowę ze Skrą na kolejny sezon. Teraz według informacji telewizji "Polsat Sport" być może amerykański przyjmujący z powodów osobistych nie wróci do PlusLigi. Obecnie zawodnik przebywa w Stanach Zjednoczonych i odpoczywa.
To byłoby spore osłabienie dla PGE Skry Bełchatów. W razie nieobecności Sandera być może do PlusLigi wróci Dick Kooy. 33-letni holenderski przyjmujący występował już w polskiej lidze w latach 2013-2015 w barwach ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.
Sander zaczynał od gry w amerykańskiej lidze uniwersyteckiej. Potem przeszedł do Chin i Kataru, a dwa lata temu znalazł się we włoskim Cucine Lube Civitanova, z którym zdobył wicemistrzostwo kraju oraz srebrny medal Ligi Mistrzów w 2018 roku. Po sezonie we Włoszech wyjechał do Brazylii, gdzie grał w Sadzie Cruzeiro. Tam zdobył Puchar Brazylii, brązowy medal tamtejszych rozgrywek ligowych oraz klubowe mistrzostwo Ameryki Południowej.
W sezonie 2019/2020 Amerykanin leczył uraz barku. Ma za sobą także spore sukcesy w kadrze USA - choćby brąz igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro z 2016 roku czy zwycięstwo w Lidze Światowej z 2015.