Siatkarzy oceniamy w szkolnej skali 1-6.
Zagrał set idealny - w pierwszej partii nie pomylił się przy żadnej z atakowanych siedmiu piłek. W drugiej skończył już jednak trzy z siedmiu i w kolejnych partiach Brazylijczycy nie pozwalali mu na zbyt wiele. Nie pomagało ryzyko i trudne rozwiązania w ataku. W tym meczu był w zasadzie jedyną tak mocną bronią Polaków. Na koniec FIVB wybrało go razem z Wallacem najlepszym zawodnikiem turnieju.
Liga Narodów: Brazylia - Polska, siatkówka Volleyball World, materiały prasowe organizatora VNL
Wchodził tylko na podwójne zmiany lub pod siatkę. Nie odegrał kluczowej roli w końcówkach setów, kiedy pojawił się na boisku.
ROZGRYWAJĄCY
Wywierał na Brazylijczykach największą presję zagrywką spośród wszystkich polskich zawodników. Dodawał swoje w bloku, a przy rozgrywaniu świetnie zarządzał piłkami w pierwszym secie. W kolejnych starał się dysponować nimi po równo, ale dla wielu zawodników nie dogrywał ich najdokładniej. Po meczu został najlepszym rozgrywającym całych rozgrywek.
Liga Narodów: Brazylia - Polska, siatkówka Volleyball World, materiały prasowe organizatora VNL
Wchodził tylko na podwójne zmiany. Nie odegrał kluczowej roli w końcówkach setów, kiedy pojawił się na boisku.
Rzadko graliśmy środkiem, Nowakowski nie był tam jednak najpewniejszym punktem. Skończył z dwoma skutecznymi atakami na trzy próby, ale tylko jednym blokiem i brakiem punktów przy zagrywce. Polacy potrzebowali tu nieco więcej ognia, choć pewnie pojawiłby się i z lepszym przyjęciem - tak musimy patrzeć na obu środkowych.
Liga Narodów: Brazylia - Polska, siatkówka Volleyball World, materiały prasowe organizatora VNL
W ataku spisywał się nieźle, ale przyjęcie Polaków nie było na tym poziomie, żeby grać środkiem częściej. Nie dołożył niestety wiele na zagrywce i w grze blokiem. Nie popełniał wielu błędów, ale zabrakło mu sporo, żeby walczyć o miano kluczowego zawodnika po polskiej stronie. Po meczu został jednym z dwóch najlepszych środkowych Ligi Narodów.
Liga Narodów: Japonia - Polska, siatkówka Volleyball World, materiały prasowe organizatora VNL
Jego obrony pozwalały Polakom pozostawać w grze w każdym secie. Brazylijczycy bardzo karcili go zagrywką i sprawiali, że skuteczność przyjęcia spadała z każdą chwilą. Wpadały mu czasem dość łatwe piłki, ale to nie on był kluczowym elementem, który sprawił, że drużyna Vitala Heynena odstawała od rywali z Brazylii.
Liga Narodów: Japonia - Polska, siatkówka Volleyball World, materiały prasowe organizatora VNL
Nie kończył kluczowych piłek, choć liczby w ataku ostatecznie miał całkiem niezłe - skończył 14 z 24 piłek (58 procent skuteczności). Brakowało jednak, żeby to on stał się tym zawodnikiem, który pociągnie polski zespół do walki do końca o wygraną w Lidze Narodów. W przyjęciu miał dość niską skuteczność, choć to miało znaczenie głównie w pierwszych dwóch setach walki w finale. Po meczu został najlepszym przyjmującym turnieju.
Liga Narodów: Brazylia - Polska, siatkówka Volleyball World, materiały prasowe organizatora VNL
Dawał alternatywę w trzecim secie, gdy zmienił Wilfredo Leona, ale nie był decydującym zawodnikiem o wyniku. Zabrakło mu takiego błysku, jaki potrafił dawać w meczach Ligi Mistrzów z ZAKSĄ. Inna sprawa, że możliwe, że z tak trudnym rywalem, jak Brazylijczycy w formie z niedzieli jeszcze nie grał. Popełniał jednak zbyt wiele błędów - zwłaszcza w końcówce trzeciej partii, żeby ocenić go wyżej. Brazylia była dziś dla niego ścianą nie do przebicia, ale to bardzo ważne doświadczenie w jego karierze.
Liga Narodów: Polska - Brazylia, siatkówka Volleyball World, materiały prasowe organizatora VNL
Wszedł tylko na zmianę na pozycji w drugim secie, ale nie odegrał w nim kluczowej roli. Podobnie w czwartej partii spotkania.
To nie był jego dzień. Trudno patrzyło się na jego niemoc. Heynen trzymał go na boisku i miał rację: pomógł wygrać pierwszego seta i powalczyć w drugim, ale nie był tym zawodnikiem, który błyskami na skrzydle, albo dyspozycją w polu zagrywki niemalże sam wygrywał mecze. Nawet jemu może zdarzyć się dzień, kiedy będzie najsłabszy w całej kadrze. Wypadło na finał z Brazylią. Ostatecznie w trzecim secie wszedł za niego Kamil Semeniuk. Wrócił na czwartą partię, ale nie potrafił pomóc przepchnąć Polaków do tie-breaka.
Liga Narodów: Brazylia - Polska, siatkówka Volleyball World, materiały prasowe organizatora VNL
Brazylijczycy odebrali Polakom największy atut. Zagrywka działała Polakom tylko w pierwszym secie. Wtedy wspierał ją także blok, ale brak przyjęcia przy niesamowicie grających rywalach wskazał, że ich gra była jednak o poziom słabsza. Jedyną "szóstkę", jaką moglibyśmy przyznać w naszych ocenach dostałby Wallace - atakujący Brazylii. W końcówce jego i całej drużyny z Brazylii nie zatrzymałby żaden inny zespół. Zagrali kosmicznie.
Tu nie ma jednak przypadku: to Brazylijczycy uzyskali szczyt swojej formy. Oby, bo trudno wyobrazić sobie ich grę na jeszcze wyższym poziomie. Jednocześnie Polacy są dopiero na pewnym etapie przygotowań do igrzysk olimpijskich, gdzie ta gra ma być najlepsza. I miejmy nadzieję, że wejdą na co najmniej taki poziom i napędzą się tak bardzo, jak ich rywale z finału.