Brazylijczycy pod wrażeniem gry Polaka. "Zachwycił mnie"

Jakub Balcerski
- Byłem pod wrażeniem tego, jak Kurek zagrał w półfinale. Zachwycił mnie - mówi dla Sport.pl przed finałem Ligi Narodów szef brazylijskiego portalu Web Volei, Daniel Bortoletto. Początek meczu Polski z Brazylią w Rimini o godzinie 15:00. Relacja na żywo na Sport.pl.

Jakub Balcerski: Jak silna jest teraz Brazylia? Czy jest gotowa odnosić tak wielkie sukcesy, jak w przeszłości?

Daniel Bortoletto: Brazylia to mocny zespół. Na tyle mocny, że mogą walczyć o każde trofeum, o które zagrają. Nie lubię odnosić wszystkiego do przeszłości, ale niektórzy zawodnicy z obecnego składu mogą być wymieniani wśród absolutnie najlepszych na świecie. 

Zobacz wideo Praca statystyka kadry siatkarzy od kulis. "Czasami któryś z chłopaków próbuje zgadnąć skład"

Macie wielu świetnych siatkarzy, kto zatem jest liderem drużyny?

To Bruninho - Bruno Rezende na pozycji rozgrywającego. On jest główną postacią. Przyjmujący Joandry Leal to za to zawodnik, który może wytrącać innych z równowagi, być ponad nimi.

Jak oceniasz dotychczasowe wyniki Brazylii w Lidze Narodów?

Podobały mi się. Pod kątem indywidualności, dobrze było zobaczyć, że atakujący Wallace wrócił do roli lidera drużyny w wielu kluczowych momentach. A biorąc pod uwagę całą drużynę, myślę, że do usprawnienia wciąż mamy grę blokiem i w obronie.

Jak widzisz Polskę? W którychś elementach jest lepsza od Brazylii, czy może w niektórych gorsza?

To jeden z najsilniejszych zespołów na świecie. Byłem pod wrażeniem tego, jak Kurek zagrał w półfinale. Wydaje mi się, że Polska i Brazylia są obecnie na bardzo podobnym poziomie. Jest jeden element, w którym na pewno macie przewagę - zagrywka.

A jednak w fazie zasadniczej Brazylia pokonała Polskę 3:0. Ten mecz wskazywał jakkolwiek różnicę pomiędzy drużynami, czy trzeba go rozpatrywać pod kątem specyfiki turnieju, jakim jest Liga Narodów, zwłaszcza dla Vitala Heynena?

Nie widzę tu tak dużej różnicy pomiędzy drużynami, żeby którykolwiek wygrywał 3:0. Tego dnia Brazylijczycy zagrali świetnie, a Polacy nie mieli Kurka w składzie i prawie w ogóle nie użyli Wilfredo Leona. Z nimi na boisku byłby to bardzo wyrównany pojedynek.

Jaki jest konkretny cel Brazylii na igrzyskach? Jeśli złoto, to czy oczekiwania są realistyczne?

Cel to walka o złoto, a myślę, że mogą bardzo realistycznie myśleć o zdobyciu medalu w Tokio. Jeśli miałbym stawiać na to, jak ułoży się finał, wskazałbym Polska - Brazylia, to oczywiste. Szanse na taki scenariusz według mnie są spore.

Po igrzyskach do pracy wróci były trener Brazylijczyków, Bernardo Rezende, który obejmie kadrę Francji. Dziwnie będzie zobaczyć go w innych barwach?

Zastanawiam się, jak po tych wszystkich latach spędzonych w kadrze Brazylii, będzie wyglądał jego pierwszy mecz Brazylia - Francja. Pewnie dziwnie będzie mu słyszeć brazylijski hymn, kiedy broni barw innego kraju. Doprowadzenie Francji do świetnej formy podczas igrzysk w Paryżu w 2024 roku będzie dla niego wielkim wyzwaniem. Niedawno powiedział: "Liczę na zdobycie medalu: srebrnego, przegrywając złoto z Brazylią".

Czegoś oczekujesz od finału? Vital Heynen mówił, że chciałby "pięciu setów i trudnego meczu".

To, że tie-break zdecyduje o wyniku finału jest całkiem możliwe. Pod kątem przygotowań do igrzysk to byłby najlepszy możliwy "trening" dla obu drużyn.

Co może zaskoczyć Brazylijczyków po stronie polskiej drużyny?

Tak, jak mówiłem Kurek mnie zachwycił. Z nim na najwyższym poziomie i Leonem u jego boku, Polska ma niezwykły potencjał w ofensywie. Obecnie macie najlepszy kwartet przyjmujących na świecie i z Kubiakiem, Leonem, Semeniukiem i Śliwką możecie wszystko. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA