Polscy siatkarze blisko awansu do Final Four Ligi Narodów! [SYTUACJA W TABELI]

Brazylia, Polska, Słowenia i Rosja - tak obecnie wyglądałby skład Final Four Ligi Narodów. W grze o udział w półfinałach tegorocznej edycji turnieju pozostaje jednak jedenaście zespołów. Czy polscy siatkarze mogą sobie zapewnić wejście do ostatecznej walki o zwycięstwo w całych rozgrywkach już po najbliższym spotkaniu?

Poza obecnie najlepszymi czterema zespołami siatkarskiej Ligi Narodów o awans walczy także Francja, Serbia, USA, Argentyna, Włochy, Japonia oraz Iran. Pięć ostatnich drużyn ma jednak sześć lub pięć zwycięstw, więc prawdopodobieństwo, że przeskoczą te z ośmioma wygranymi (Rosja, Francja, Serbia) jest bardzo niewielkie. Coraz więcej wskazuje zatem, że w Final Four zabraknie finalistów turnieju sprzed dwóch lat, czyli Amerykanów, którzy ulegli wtedy Rosji 1:3. A jak wygląda sytuacja polskich siatkarzy?

Zobacz wideo Jak przebiega selekcja Vitala Heynena? "Trener otwarcie rozmawia z zawodnikami. Nie ma wielkich tajemnic"

Świetna sytuacja polskich siatkarzy. Awans do Final Four Ligi Narodów coraz bliżej!

Ich wyprzedzić mogą już tylko cztery kadry - trzecia Słowenia, czwarta Rosja, piąta Francja lub szósta Serbia. Te dwie ostatnie mają jednak tylko po osiem zwycięstw, podczas gdy Polacy wygrywali już dziesięć razy. 

Obecna sytuacja w tabeli Ligi Narodów:

  1. Brazylia - 11 zwycięstw, 32 pkt, bilans setów 33:8
  2. Polska - 10 zwycięstw, 30 pkt, 31:8
  3. Słowenia - 9 zwycięstw, 26 pkt, 31:16
  4. Rosja - 8 zwycięstw, 26 pkt, 30:18
  5. Francja - 8 zwycięstw, 26 pkt, 32:20
  6. Serbia - 8 zwycięstw, 22 pkt, 27:21
  7. USA - 6 zwycięstw, 17 pkt, 21:21
  8. Argentyna - 6 zwycięstw, 17 pkt, 20:22
  9. Włochy - 6 zwycięstw, 16 pkt, 22:25
  10. Japonia - 6 zwycięstw, 16 pkt, 22:25
  11. Iran - 5 zwycięstw, 18 pkt, 24:23

Polacy awansują do półfinału już po meczu z Argentyną? Muszą liczyć na porażkę rywali

Co musi się zatem stać, żeby Polacy znaleźli się w Final Four już przy pierwszej możliwej okazji? Drużyna Vitala Heynena awansuje do półfinału Ligi Narodów już w poniedziałek, 21 czerwca w przypadku wygranej z Argentyną i porażki Francji z Iranem.

Tutaj należy podkreślić: w tabeli Ligi Narodów jako pierwsze liczą się zwycięstwa. Po wygranej w dowolnej liczbie setów z Argentyną Polska miałaby ich jedenaście, a Francja po porażce z Iranem pozostałaby przy ośmiu zwycięstwach i tylko dwóch spotkaniach do końca rozgrywek. 

Sytuacja Serbii przy wygranej Polaków będzie bez znaczenia, nawet jeśli weźmiemy pod uwagę, że wygraliby w 14. i 15. kolejce Ligi Narodów przy dwóch porażkach drużyny Vitala Heynena. Pomimo tej samej liczby zwycięstw, na koniec Polska miałaby nad nimi co najmniej punkt przewagi (w tabeli przy ustalaniu kolejności drużyn punkty liczą się jako drugie w kolejności po zwycięstwach). Dodajmy, że przy każdym scenariuszu zabierającym awans Polakom zakładamy także, że odpowiednią liczbę spotkań wygrają Słowenia i Rosja. 

Porażka z Argentyną nie da awansu. Najlepiej byłoby dwa razy wygrać

Jeśli Polacy przegrają z Argentyną, nie będą mogli jeszcze świętować awansu do Final Four. Nawet jeśli Francja przegrałaby z Iranem 0:3, nadal mogłaby wówczas wyrównać liczbę zwycięstw drużyny Vitala Heynena i przebić ją w liczbie zdobytych punktów - w najlepszym wypadku mieć 32 punkty przy 30 punktach Polaków. Wtedy trzeba patrzeć także na wyniki Serbii, która chcąc zachować szanse na awans do półfinału przy porażce Polaków, nie mogłaby przegrać swojego spotkania. Możliwość wejścia do półfinału zabierze im za to każde zwycięstwo Polaków.

Najbardziej realnym scenariuszem wydaje się jednak sytuacja, w której Polacy wygrają spotkania z Argentyną i Iranem, co dawałoby im awans bez potrzeby oglądania się na rywali. Wtedy nawet przy wygranych Francji i Serbii, te kadry miałyby o dwa zwycięstwa mniej od drużyny Heynena, a do końca fazy grupowej rozgrywek pozostawałaby tylko jedna kolejka spotkań.

Z Argentyną drużyna Vitala Heynena zagra w poniedziałek, 21 czerwca o 19:30, a w kolejnych dniach z Iranem oraz z Francją o 15:00. Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o:
Copyright © Agora SA