Selekcja Heynena wkracza w kluczową fazę. Trener nie dostał wielu odpowiedzi

Jakub Balcerski
Selekcja wśród siatkarzy pod kątem wyjazdu na igrzyska olimpijskie wkroczyła w kluczową fazę. Sam Vital Heynen ustalił sobie granicę - po dziewiątym meczu nie będzie dawał każdemu tyle samo szans i czasu na boisku. Kto najwięcej zyskał przed najważniejszymi chwilami walki o miejsce w dwunastce, która poleci do Tokio? Naszym zdaniem ten, który do tej pory najwięcej tracił.

Stało się, polscy siatkarze przekroczyli magiczną granicę dziewięciu spotkań w Lidze Narodów, o której tak często mówił Vital Heynen. Co konkretnie zmieni się po trzech seriach meczów w Rimini? Jak teraz będzie zarządzał zawodnikami?

Zobacz wideo Co się dzieje u siatkarzy? Fragmenty treningów pokazali Paweł Zatorski i Norbert Huber

- Od początku było wiadomo, że przez te dziewięć spotkań dam szansę wszystkim zawodnikom. Z tego będziemy korzystać, wyciągać wnioski. To oznacza, że przez te mecze każdy z nich miał ten sam podział liczby występów, czasu na boisku. Teraz już tak nie będzie, ale to nie ma wskazywać na większe szanse konkretnych zawodników na wyjazd do Tokio. Wciąż pracuję z 19 zawodnikami, a wybieram 12. Zmieni się tylko częstotliwość ich gry - ocenił Vital Heynen po meczu z Brazylią. To była druga porażka Polaków w turnieju, wcześniej w tej serii pokonali Bułgarów i Holendrów w trzech setach. Kto najwięcej zyskał w tych spotkaniach? Wydaje się, że Bartosz Bednorz, który wrócił do swojej właściwej dyspozycji. Coraz więcej znaków zapytania pojawia się jednak przy atakujących. 

Bednorz wrócił do walki o Tokio. Ciągły problem na ataku, o ocenie zdecydowało zdanie Heynena

Wystawiamy oceny (1-10) po meczach z Bułgarią, Holandią i Brazylią.

Ranking przyjmujących tylko według meczów od siódmej do dziewiątej kolejki LN:

  1. Bartosz Bednorz
  2. Kamil Semeniuk
  3. Tomasz Fornal
  4. Aleksander Śliwka
  5. Wilfredo Leon
  6. Michał Kubiak
  • Michał Kubiak - 6

7 punktów, 50 procent skuteczności przyjęcia, 44 procent skuteczności ataku

To był znów niepewny i dość sfrustrowany kapitan reprezentacji Polski. Najlepiej podsumowała to jedna z akcji w drugim secie, gdy wykopał piłkę w puste trybuny. Ale przychylamy się do opinii Waldemara Wspaniałego. - Michał Kubiak sportowym emerytem? Przez niego przegramy igrzyska? Nie powinien jechać do Tokio? To jest wielka przesada, nie można tak mówić. W ataku miał 7 na 16, tak? I 50 proc. przyjęcia? To nie są liczby dramatyczne. Ale dobre też nie. To nie jest dobry turniej w wykonaniu Kubiaka. Ale to nie jest tak, że Kubiak jest winien tego, że przegraliśmy. Nie może być takiego tłumaczenia - mówił po meczu z Brazylią dla Sport.pl

  • Wilfredo Leon - 7

9 punktów, 2 asy serwisowe, 33 procent skuteczności przyjęcia, 54 procent skuteczności ataku

Najsłabsza z trzech dotychczasowych serii spotkań Ligi Narodów w wykonaniu Leona. Zagrał jednak tylko w jednym meczu, w dodatku z dość przeciętnym rywalem, jakim była dla Polaków Bułgaria. Wciąż wywierał presję zagrywką, a do tego potrafił zaatakować tak, że inni patrzyli z niedowierzaniem, choć nie była to gra na miarę poprzednich, gdzie dawał polskiemu zespołowi błysk. 

  • Aleksander Śliwka - 8

11 punktów, 57 procent skuteczności przyjęcia, 69 procent skuteczności ataku

Dostał szansę gry z Holandią i jego solidność w ataku, a także przyjęciu przyniosła polskiej kadrze spokój przy wyniku, ale także stylu, w którym pokonali zawodników Roberto Piazzy. Śliwka wciąż nie zostaje najlepszym zawodnikiem meczów, w których Heynen wykorzystuje go w składzie, ale jest ważnym trybikiem całego polskiego zespołu. To równie ważna rola, którą odgrywa tak, jak powinien.

  • Kamil Semeniuk - 8

15 punktów, 60 procent skuteczności przyjęcia, 47 procent skuteczności ataku

Zagrał tylko z Brazylią, ale był jedynym tak jasnym punktem zespołu. To on podtrzymywał skuteczność w ataku i sprawiał, że rywale Polaków nie zyskiwali przewagi, przy której w żadnym z setów nie byłoby gry na równym poziomie. Taka pojawiła się w drugiej partii, ale na jej końcówkę przyszykowany przez Vitala Heynena był Wilfredo Leon. W przypadku Semeniuka zabrakło nieco lepszej gry w bloku i wywierania presji na zagrywce. Jeśli dołoży to w większym stopniu, niż dotychczas w Lidze Narodów, to jego ocena praktycznie nie będzie mogła zejść poniżej 10.

  • Tomasz Fornal - 8

9 punktów, 2 asy serwisowe, 64 procent skuteczności przyjęcia, 71 procent skuteczności ataku, 2 bloki

Utrzymuje bardzo solidną dyspozycję, zwłaszcza w ataku. Dołożył do tego dobrą zagrywkę i blok. Trzeba brać pod uwagę, że grał z Holandią, która praktycznie w ogóle nie postawiła się Polakom, ale jego spokój i dobry wynik w tym meczu napawa optymizmem. Chyba najlepiej grający w obronie z przyjmujących. Wyjazd Fornala na igrzyska w Tokio pewnie wciąż uchodziłby za niespodziankę, ale siatkarz Jastrzębskiego Węgla pokazuje, że mógłby być tam bardzo użyteczną bronią.

  • Bartosz Bednorz - 9

14 punktów, 2 asy serwisowe, 90 procent skuteczności przyjęcia, 65 procent skuteczności ataku, 1 blok

Pewny w przyjęciu, solidny w ataku i potrafiący uzupełnić to wszystko pozostałymi elementami. Bartosz Bednorz, jakiego podczas turnieju w Rimini jeszcze nie było i jakiego brakowało. Tym meczem wreszcie wskazał, że może wejść na poziom, który do tej pory prezentowali tutaj głównie Kamil Semeniuk i Wilfredo Leon. Do pewnego miejsca na Tokio wciąż mu daleko, ale takim spotkaniem przybliża się do wymieniania w dyskusji dotyczącej składu, z której zaczęto go już wykluczać. Do tej pory najwięcej tracił, teraz chyba najwięcej zyskał.

Ranking atakujących tylko według meczów od siódmej do dziewiątej kolejki LN:

  1. Łukasz Kaczmarek
  2. Maciej Muzaj
  3. Bartosz Kurek - nie grał
  • Maciej Muzaj - 5

11 punktów, 3 asy serwisowe, 27 procent skuteczności ataku, 2 bloki

W poprzednich meczu zyskał najwięcej z atakujących, a teraz zagrał zdecydowanie najgorzej spośród zawodników na tej pozycji. Skuteczność wykorzystywanie otrzymywanych piłek na skrzydle bardzo boli. Skończył tylko 6 z 22. Nawet mimo dobrej zagrywki i bloku nie może być z siebie zadowolony.

  • Łukasz Kaczmarek - 6

20 punktów, 1 as serwisowy, 43 procent skuteczności ataku, 2 bloki

Z Bułgarią grał nieźle, ale przeciwnik nie grał siatkówki, która mogła zagrozić Polakom. 45 procent w ataku z tego meczu nie zachwyca. Ale jest lepsze niż 39 procent ze spotkania z Brazylią. Co zatem przekonuje nas, żeby dać wyższą ocenę niż w przypadku Macieja Muzaja? To, że Vital Heynen nie widział w ataku przyczyny porażki z Brazylią. Oceniał je nawet jako bardzo dobre w pierwszych dwóch setach. Może te słowa mają wskazać, że ktoś jest bliżej optymalnej dyspozycji. Tu pozwoliliśmy zdecydować Belgowi.

  • Bartosz Kurek - nie grał

Ranking środkowych tylko według meczów od siódmej do dziewiątej kolejki LN:

  1. Jakub Kochanowski
  2. Mateusz Bieniek
  3. Norbert Huber
  4. Karol Kłos
  5. Piotr Nowakowski
  • Mateusz Bieniek - 8

21 punktów, 4 asy serwisowe, 65 procent skuteczności ataku, 4 bloki

Pomimo niemocy z Brazylią to kolejne trzy mecze, kiedy był jednym z najpewniejszych zawodników drużyny Vitala Heynena. To jeden z jego najważniejszych żołnierzy i chociaż w piątek nie dał rady poprawić gry zespołu, to mało który zawodnik miałby taki wpływ na grę Polaków. 

  • Jakub Kochanowski - 8

14 punktów, 1 as serwisowy, 62 procent skuteczności ataku, 5 bloków

Można się było zastanawiać, kto lepszy: Kochanowski czy Bieniek? Chyba jednak Bieniek, bo jego dorobek punktowy z Holandią był imponujący. Ale "Kochan" z Bułgarią nie zmarnował w ataku żadnej piłki, a z Brazylią wskazał kierunek, czyli grę przez środek, w którym polski zespół w drugim secie mógł rywalizować z silnym rywalem. Docenić należy także jego grę blokiem.

  • Karol Kłos - 6

4 punkty, 50 procent skuteczności ataku, 2 bloki

Grał tylko z Holandią i nie zachwycił, ale jednocześnie nie był bardzo słabym punktem zespołu. Niewiele punktów z ataku w meczu z Holandią wynikało w dużej mierze z tego, ile dograno mu piłek. Tam Polacy grali głównie przez Mateusza Bieńka. Kłos nie wykorzystał jednak połowy z tych, które dostał do ataku. Mógł zrobić nieco więcej - wśród środkowych jest na pewno największym przegranym kolejnych trzech spotkań w kontekście walki o igrzyska.

  • Piotr Nowakowski - 5

4 punkty, 33 procent skuteczności ataku, 3 bloki

Stracił najwięcej spośród środkowych. Nie kończył ataków, nie zawsze pomagał w obronie, pozostał silny jedynie w bloku. W meczu z Brazylią popełnił kilka sporych błędów. Jednak poziom Kochanowskiego i Bieńka był o półkę wyżej. 

  • Norbert Huber - 8

11 punktów, 1 as serwisowy, 88 procent skuteczności ataku, 3 bloki

Zagrał w meczu z Bułgarią i był tak skuteczny, jak tylko było można. Zmarnował tylko jedną piłkę w ataku, dołożył as i 3 bloki. Był jednym z najmocniejszych punktów tamtego składu wybranego przez Vitala Heynena. Jego najlepszy mecz w Rimini i choć nadal nie ma wielkich szans na wyjazd do Tokio, to robi wszystko, żeby wskazać, że jest na to gotowy.

Ranking rozgrywających tylko według meczów od siódmej do dziewiątej kolejki LN:

  1. Fabian Drzyzga
  2. Grzegorz Łomacz
  • Fabian Drzyzga - 6

2 punkty, 2 asy serwisowe

Mecz z Bułgarią rozegrał dobrze, bardzo płynnie prowadził grę Polaków. Gorzej było przeciwko Brazylii, gdzie pojawiło się sporo niedokładności w dogrywaniu zwłaszcza do środkowych. Ale jest jeden duży plus: zgrał się już z Kamilem Semeniukiem, dobrze się rozumieją i by

  • Grzegorz Łomacz - 6

3 punkty, 100 procent skuteczności ataku, 2 bloki

Dostał szansę z Holandią i zagrał niezły mecz. W jego grze nie było błysku, albo czegoś wyraźnie ponad stan w przypadku wpływu na wynik, czy ogólny styl Polaków, ale nie było wielu momentów, gdy trzeba byłoby wskazać - to chwila, gdy Łomacz mógł się zachować dużo lepiej. Poziomem wciąż odstaje od Fabiana Drzyzgi i jest za nim w hierarchii. 

Rimini ze względu na kontuzję już wcześniej opuścił Marcin Janusz. Od 12 czerwca zastąpi go Marcin Komenda.

Ranking libero tylko według meczów od siódmej do dziewiątej kolejki LN:

  1. Paweł Zatorski
  2. Damian Wojtaszek
  • Paweł Zatorski - 8

80 procent skuteczności przyjęcia

Grał dobrze w obronie i przyjmował bardzo pewnie. Zagrał z Holandią i był solidny, tego można było od niego wymagać.

  • Damian Wojtaszek - 7

36 i 41 procent skuteczności przyjęcia

Mógł przyjmować na dość niskiej skuteczności, ale gra w obronie zwłaszcza w meczu z Brazylią momentami trzymała Polaków przy życiu. Walczył, starał się o jak największy wpływ na drużynę. 

Tak wyglądałaby dwunastka na Tokio po dziewięciu z piętnastu meczów Ligi Narodów

W rankingu braliśmy pod uwagę doświadczenie zawodników, wyniki ostatniego sezonu ligowego oraz reprezentacyjnych i wrażenie z meczów Ligi Narodów.

  1. Wilfredo Leon
  2. Mateusz Bieniek
  3. Kamil Semeniuk
  4. Michał Kubiak
  5. Paweł Zatorski
  6. Fabian Drzyzga
  7. Bartosz Kurek
  8. Piotr Nowakowski
  9. Jakub Kochanowski
  10. Łukasz Kaczmarek
  11. Grzegorz Łomacz
  12. Aleksander Śliwka
  13. Bartosz Bednorz
  14. Maciej Muzaj
  15. Karol Kłos
  16. Tomasz Fornal
  17. Norbert Huber
  18. Damian Wojtaszek

Do dwunastki przesunął się Łukasz Kaczmarek, a wypadł z niej Maciej Muzaj. Coraz bliżej miejsca na Tokio jest także Bartosz Bednorz. To największe zmiany w naszym rankingu, a ich mała liczba jednocześnie wskazuje, że mecze z Bułgarią, Holandią i Brazylią raczej nie dały Vitalowi Heynenowi zbyt wielu odpowiedzi na nurtujące go pytania. 

Szkoleniowiec ma jednak swój plan i po dziewięciu meczach zacznie go odpowiednio realizować - rotacji w składzie będzie mniej, a wymiar czasu na boisku pomiędzy poszczególnymi zawodnikami się zmieni. Teraz coraz ważniejsze poza indywidualną pozycją każdego z zawodników w kontekście wyboru do składu na wyjazd do Japonii, będzie także styl gry polskiej drużyny i jej zgranie. To zostanie sprawdzone we wtorek, 15 czerwca przeciwko Kanadzie o godzinie 15:00, o tej samej porze dzień później z Japonią i w czwartek, 17 czerwca o 21:00 z Niemcami. Relacje na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.

Więcej o: