Polki rozpoczęły tegoroczną edycję Ligi Narodów od wygranej 3:2 z Włoszkami (25:22, 22:25, 20:25, 25:22, 17:15), natomiast dwa kolejne spotkania odpowiednio z Serbią (1:3 - 25:20, 17:25, 16:25, 21:25) oraz Turcją (1:3 - 23:25, 27:25, 23:25, 20:25) kończyły się porażkami. Następnie kadra prowadzona przez Jacka Nawrockiego zdołała pokonać 3:0 Koreę Południową (25:15, 25:20, 25:22).
Dwie następne kolejki Ligi Narodów to dwie porażki kobiecej reprezentacji Polski. Najpierw w tie-breaku biało-czerwone przegrały 2:3 z Belgią (15:25, 25:17, 19:25, 25:22, 12:15), a potem musiały uznać wyższość Dominikany, która wygrała 3:1 (25:22, 22:25, 26:28, 21:25). Później przyszła wygrana 3:2 z Kanadą (22:25, 21:25, 25:21, 25:17, 15:7). Porażka 2:3 z Holandią sprawia, że biało-czerwone pozostają na 11. miejscu w tabeli. Holenderki z kolei powróciły do czołowej czwórki, która gwarantuje im udział w play-offach.
* - Brazylia i Belgia mają jeden mecz rozegrany mniej
W najbliższy wtorek kobieca reprezentacja Polski zmierzy się z Japonią. Początek tego spotkania o godz. 15:00, a relacja tekstowa na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.