Polacy zmiażdżyli rywali! Nie było czego zbierać. Kolejna wygrana w Lidze Narodów

Trzecie zwycięstwo Polaków w Lidze Narodów! Zdominowali Australię i wygrali 3:0 (25:16, 25:10, 25:12), co daje im drugie miejsce w tabeli rozgrywek. W spotkaniu imponowała dyspozycja Kamila Semeniuka, zagrywka Tomasza Fornala, czy bloki Łukasza Kaczmarka.

Spotkanie z Australią Polacy rozpoczęli dość wymieszanym składem. W wyjściowej szóstce pojawili się zawodnicy z najsilniejszego zestawienia z zeszłego tygodnia: Kamil Semeniuk, Paweł Zatorski, Norbert Huber, czy Fabian Drzyzga, a Vital Heynen dobrał do nich Tomasza Fornala, Łukasza Kaczmarka i debiutującego w tym sezonie Ligi Narodów Piotra Nowakowskiego, który wreszcie uporał się ze swoimi problemami zdrowotnymi. 

Zobacz wideo Polscy siatkarze pokazali, jak wyglądają warunki w pokojach hotelowych w czasie Ligi Narodów

Pewny pierwszy set. Zachwycił Semeniuk, blok i zagrywka Fornala

W pierwszym secie było pewnie, solidnie i wyraźnie lepiej niż ze Słoweńcami. Świetnie spisywał się Kamil Semeniuk, który skończył tę partię z 75-procentową skutecznością w ataku (3 skończone piłki), a także Tomasz Fornal, który miał dwa asy serwisowe z rzędu, co dało Polakom 17. i 18 punkt.

Polacy dobrze grali także blokiem, którym punktowali czterokrotnie. Nieco gorzej prezentował się za to Łukasz Kaczmarek, który zdobył tylko trzy punkty w ataku, mając najwięcej, bo osiem dogranych piłek od Fabiana Drzyzgi. Australijczycy byli wyraźnie gorsi i przegrali tego seta do 16. 

Liga Narodów: Brazylia - Francja, siatkówka Drugi najdłuższy set w historii Ligi Narodów! Co za walka potęg [WIDEO]

Blisko rekordu wszechczasów w drugim secie. Niezwykłe asy Fornala i Hubera

6:1 - tak wyglądał za to początek drugiej partii dla zawodników Vitala Heynena. Zupełnie ją zdominowali - Australijczycy wyszli z pięciu punktów, dopiero gdy Polacy mieli ich już 17. Kompletna deklasacja do końca seta sprawiła, że Polacy wygrali seta najwyżej w historii meczów w Lidze Narodów - 25:10. W całej historii oficjalnych meczów reprezentacji Polski był tylko jeden wyżej wygrany set - z Iranem w Pucharze Świata w 2011 roku. Za to wynik 25:10 padał już trzykrotnie - w meczu fazy grupowej igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 roku przeciwko Egiptowi, drugiej fazy grupowej mistrzostw Europy ze Słowacją w 2009 roku oraz w fazie grupowej Igrzysk Europejskich w 2015 roku z Finlandią. Poza tym w meczach towarzyskich padały już wyniki 25:9, a nawet 25:6.

Polacy ponownie dominowali zagrywką - dwa asy ponownie zaserwował Tomasz Fornal, ale dołączył do niego także Norbert Huber, który też dwukrotnie z rzędu trafiał w boisko z pola zagrywki. Kolejne cztery z sześciu otrzymanych piłek skończył Kamil Semeniuk. Jeszcze bardziej imponował Kaczmarek - nie skończył tylko jednej piłki w ataku, a do tego dołożył aż trzy punktowe bloki. 

Polska, siatkówka, reprezentacja, Heynen Australijski trener pod wrażeniem nowego asa w kadrze Heynena. "To niezwykła historia"

Piętnaście akcji trzeciego seta dało Polakom czternaście punktów. Pewne zwycięstwo nad Australią!

Najbardziej wyrównaną partią okazała się ta trzecia. To w niej na początku Australijczycy prowadzili 4:3, a później utrzymywali się blisko Polaków, ale do czasu gdy ci wyrównali na 7:7. W następnych piętnastu akcjach Polacy punktowali jednak aż czternaście razy i oddalili się od rywali na aż siedem punktów.

Na zagrywce uaktywnił się już nawet Kamil Semeniuk i dał Polakom asa serwisowego - pierwszego na turnieju, a blok funkcjonował tak świetnie, jak w całym spotkaniu i tylko nabijał kolejne punkty. Wtedy wystarczyło już tylko dowieźć wysokie prowadzenie do końca seta i spotkania. Ostatecznie Polacy wygrali 25:12 i 3:0 w całym meczu.

Mecz Polska - Dominikana Tak wygląda tabela Ligi Narodów siatkarek po kolejnej porażce Polek. Jest coraz gorzej

To już trzecia wygrana drużyny Vitala Heynena, która sprawiła, że przeskoczyli z ósmego na drugie miejsce w tabeli Ligi Narodów - mają w niej dziewięć punktów. Tracą tym samym dwa do liderów, czyli Francji, która w czwartek wygrała 3:0 z Brazylią. Kolejny mecz Polacy zagrają w piątek, 4 czerwca o 18:00 przeciwko USA. Relacja na żywo na Sport.pl.

Więcej o: