Koszmar polskich siatkarek trwa! Nie wykorzystały wielkiej szansy

Reprezentacja Polski siatkarek nie wykorzystała prowadzenia 1:0 i trzech piłek setowych w trzeciej partii i przegrała z kadrą Dominikany 1:3. To czwarta porażka biało-czerwonych w Lidze Narodów.

W ostatnich latach obie reprezentacje nie mierzyły się ze sobą zbyt często (cztery mecze w ostatnich ośmiu latach). Korzystniejszy bilans spotkań ma Dominikana, która wygrała trzy z tych meczów. Po raz ostatni ekipy mierzyły się ze sobą w czerwcu 2019 roku w Lidze Narodów (3:2 dla reprezentacji Polski). 

Zobacz wideo Polscy siatkarze pokazali, jak wyglądają warunki w pokojach hotelowych w czasie Ligi Narodów

Siatkarki reprezentacji Polski rozpoczęły turniej w Rimini od zwycięstwa 3:2 nad reprezentacją Włoch. W kolejnych dniach przegrały jednak zdecydowanie z Serbią oraz Turcją po 1:3 Drugi tydzień reprezentacja Polski zaczęła od wygranej 3:0 w meczu z Koreą Południową, później jednak przyszła porażka 2:3 z Belgią, która mocno skomplikowała sytuację drużyny Jacka Nawrockiego. Przed meczem z Dominikaną zajmowała bowiem dopiero dziesiąte miejsce i miała cztery punkty straty do czwartego miejsca.

Trener Jacek Nawrocki zdecydował, że w meczu z Dominikaną odpoczywać będą Malwina Smarzek oraz Zuzanna Efimienko-Młotkowska. Szansę na przyjęciu obok Martyny Góreckiej dostała Martyna Łukasik. Tak zestawione Polki świetnie zaczęły mecz. Po kilku skutecznych kontrach prowadziły już 6:2. Rywalki szybko doprowadziły jednak do wyrównania i zaczęła się walka niemal punkt za punkt. Od stanu 19:19 Polki bardzo dobrze zagrały w końcówce. Przewagę wypracowały m.in. dzięki dobrej zagrywce Łukasik i bloku Kąkolewskiej. Przy piłce setowej pomogły rywalki, które zepsuły atak po bardzo długiej, jednej z najdłuższej w meczu wymianie.

Drugi set też był bardzo wyrównany. Rywalki dowodzone przez Brayelin Martínez (21 punktów w całym meczu) oraz doświadczoną, 34-letnią atakującą Bethania de la Cruz (26 punktów) nie popełniały już tyle błędów i były skuteczniejsze. Najczęściej ataki kończyły na lewym skrzydle, gdzie rzadko myliła się de la Cruz. W końcówce nasz zespół po dobrych zagrywkach Łukasik odrobił trzypunktową stratę i doprowadził do remisu 22:22. Potem jednak Polki przegrały dwie długie akcje.

Podopieczne Jacka Nawrockiego bardzo zmotywowane wyszły na trzeciego seta. Zaczęły go znakomicie, bo prowadziły 5:1. Przewagę potrafiły utrzymać do drugiej przerwy technicznej. Tradycji stało się zadość i znów doszło do pasjonującej końcówki. Polki miały trzy piłki setowe, ale ich nie wykorzystały. Dominikanki zrobiły to w pierwszej próbie. W ostatnich dwóch akcjach zawiodła bardzo dobrze wcześniej grająca w tej partii atakująca Martyna Stysiak. Najpierw jej atak został podbity, a przy piłce setowej, przekroczyła linię trzeciego metra.

Czwarty set należał już zdecydowanie dla zespołu Dominikany. Kluczowe dla losów tej partii było pojawienie się w polu serwisowym De La Cruz przy stanie 13:11. Gdy schodziła z zagrywki jej zespół prowadził już 17:11. Polki miały ostatni zryw w końcówce i ze stanu 17:23 potrafiły zdobyć cztery punkty z rzędu. Miały nawet akcję na punkt kontaktowy, ale ich blok był autowy.

6 czerwca Polki zagrają z Kanadą.

Polska - Dominikana 1:3 (25:22, 22:25, 26:28, 21:25)

Polska: Nowicka 4, Stysiak 26, Alagierska 9, Kąkolewska 9, Łukasik 12, Górecka 12, Stenzel (libero) oraz Drużkowska, Łazowska, Różański, Gryka, Jagla (libero),

Więcej o:
Copyright © Agora SA