Polska pokonała Serbię 3:1 (26:24, 25:19, 21:25, 25:15) w drugim meczu tegorocznej edycji Ligi Narodów zawodników Vitala Heynena i jest liderem tabeli rozgrywek. Bohaterem spotkania został Wilfredo Leon, który zdobył w nim 25 punktów, ale aż 13 z nich zgromadził dzięki zagrywce.
A jak podał profil "Volleyball World" będący oficjalnym medium Międzynarodowej Federacji Siatkówki (FIVB) podczas Ligi Narodów, te 13 asów serwisowych to rekord świata pod względem liczby asów w jednym spotkaniu! Leon dwa pierwsze asy zaserwował w pierwszym secie spotkania, w drugim punktował zagrywką pięciokrotnie, w kolejnej znów dwukrotnie, a w ostatniej, czwartej partii dołożył jeszcze cztery takie zagrywki.
Poprzednie najlepsze osiągnięcie jednego zawodnika na zagrywce w jednym meczu to 12 asów serwisowych Francuza Earvina N'Gapetha ze stycznia 2018 roku. Atakujący dokonał tego w spotkaniu ligowym Modeny z Sorią w Serie A. Rekord Leona nie jest jednak najlepszym tego typu wynikiem w historii całej siatkówki. W grudniu 2017 roku odnotowano nieoficjalny rekord kobiet - Stephanie Niemer miała 17 asów w meczu jej Olympiakosu Pireus z Markopolu w lidze greckiej.
Jak komentowany jest niesamowity rekord Leona? "Polak jeszcze raz udowodnił, że jest najlepiej zagrywającym siatkarzem na świecie, ustanawiając niesamowity rekord" - napisali dziennikarze "L'Equipe". Oficjalna strona "Volleyball World" wskazuje, że Leon "zdemolował" poprzedni rekord rozgrywek. Ten od 2019 roku należał do Japończyka Yujiego Nishidy z meczu z Bułgarią i Australijczyka Samuela Walkera, który ustanowił go w spotkaniu z Brazylią.
Znajdziemy tam też informację, że to niejedyny rekord pobity w polskim zespole. Cała polska kadra w meczu z Serbią miała także najwięcej asów serwisowych w jednym spotkaniu Ligi Narodów w historii - było ich łącznie 17, bo poza Leonem z zagrywki punktowali w sobotę także Fabian Drzyzga, Aleksander Śliwka, Norbert Huber i Jakub Kochanowski. Wcześniej rekord LN należał do Włochów, którzy w 2018 roku z Brazylią zdobyli tak 14 punktów.
Jeszcze jednego rekordu podczas rozmowy z oficerem prasowym FIVB po meczu szukał Leonowi Vital Heynen. - Leon? Zazwyczaj staram się nie oceniać swoich zawodników indywidualnie, myślę o drużynie. Oczywiście serwował świetnie i widziałem, że jedną z piłek posłał z prędkością 135,6 kilometra na godzinę. Myślę, że to może być nawet rekord świata. To byłoby ciekawe - przekonywał trener, który w całym wywiadzie urządził prawdziwe show.
W tej sprawie uspokoimy jednak Belga: Wilfredo Leon już jest rekordzistą świata pod względem najszybszej zagrywki w historii. W październiku 2020 roku w Serie A Leonowi zmierzono aż 138 kilometrów na godzinę, więc o 2,4 kilometra na godzinę szybsze zagranie niż w przypadku tego z meczu z Serbią.
Polska kadra kolejny mecz w Lidze Narodów, choć zapewne bez Leona w składzie, zagra już w niedzielę, 30 maja ze Słowenią. Później dostaną trzy dni wolnego, a do rywalizacji wrócą siatkarki. Początek spotkania o 19:30. Relacja na żywo na Sport.pl.