27-letni reprezentant Polski udzielił wywiadu Polsatowi Sport. Zdementował w nim plotki mówiące o tym, że jego relacje z trenerem kadry są napięte. Wilfredo Leon powiedział, że jemu także udzielają się emocje, ale obaj szybko zapominają o chwilach, w których zdarza im się pokłócić.
Leon: Trener ma w czym wybierać na mojej pozycji
- Sport to są emocje i wiem, że Vital nie robi tego specjalnie. Mnie też udzielają się emocje. Między nami wszystko jest w porządku i szybko zapominamy o takich chwilach. Lubimy się - powiedział Leon, który z Belgiem pracował także w SIR Safety Perugia.
Leon w trakcie rozmowy odniósł się też do formy Aleksandra Śliwki, który został nagrodzony statuetką MVP finału Ligi Mistrzów. Leon zdobył tę nagrodę dwukrotnie w barwach Zenita - w 2015 i 2016 r. - Olek grał fenomenalnie i zasłużył na tytuł MVP. Nie byłem na finale. Serce bardzo mnie bolało, sam chciałem zagrać w tym meczu, ale całe spotkanie obejrzałem i widziałem popisy Olka - powiedział Leon.
27-latek wypowiedział się także na temat silnej konkurencji na pozycji przyjmującego w reprezentacji. O miejsce walczą m.in. Michał Kubiak, Tomasz Fornal, Bartosz Bednorz czy Artur Szalpuk. - Na mojej pozycji mamy bardzo dużo dobrych zawodników i dzięki temu trener ma w czym wybierać - dodał.
Przyjmujący polskiej reprezentacji zabrał również stanowisko w sprawie rozpoczynającej się w piątek Ligi Narodów. - Jesteśmy ambitni i nie wychodzimy na boisko, żeby tylko rozegrać mecz. W Lidze Narodów też chcemy osiągnąć sukces i dlatego celujemy w medal, ale również w odpowiednie przygotowanie, głównie mentalne, do igrzysk - zakończył.
