28 maja startuje siatkarska Liga Narodów i już wiemy, że będzie to wyjątkowy turniej, a to ze względu na coraz bardziej absurdalne decyzje organizatorów. Chodzi o protokół bezpieczeństwa w związku z pandemią koronawirusa. FIVB bardzo restrykcyjnie podchodzi do ograniczeń. Turniej odbędzie się w "bańce" zlokalizowanej w Rimini we Włoszech.
"Istnieje kilka kluczowych zmian w tradycyjnym protokole meczowym. Uściski dłoni drużyn, wymiana pamiątek i zmiana stron po setach zostały wyeliminowane, aby zminimalizować kontakt między drużynami. Nie będzie również sędziów liniowych, zamiast tego będzie używany system wideo" - czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie FIVB. W opublikowanym protokole czytamy też, że np. osoby podające piłkę muszą mieć na sobie rękawiczki, wszyscy uczestnicy wydarzenia muszą nosić maseczki. Z kolei sędziowie mają przyjeżdżać na miejsce meczu już przygotowani do poprowadzenia spotkania, aby nie korzystać z szatni. Nie mogą się również wymieniać gwizdkami, kartkami i innymi rzeczami. Wszystko, co służy wielu osobom i drużynom, musi być regularnie dezynfekowane.
Nie będzie hymnów państwowych przed meczami. "Dziwny pomysł"
Teraz okazuje się, że organizatorzy poszli jeszcze o krok dalej. Poinformował o tym dziennikarz Polsatu Sport, Bartosz Haller. - Przed meczami siatkarskiej Ligi Narodów - powtarzam, Narodów - nie będą grane hymny. Dziwny pomysł na organizację widowiska - napisał na Twitterze. Nie wiadomo jednak, czemu ma służyć brak hymnów i jakie są powody takiej decyzji organizatorów.
Ta informacja rzecz jasna nie przypadła do gustu kibicom. - Ludzie rządzący siatkówką czynią wszystko, by ci, którzy jeszcze traktują tę dyscyplinę poważnie, przestali to robić. I dobrze im to wychodzi, m.in. przez takie cyrki - napisał jeden z fanów. - FIVB zabiera sól meczów reprezentacji i sprawia, że te mecze niczym nie będą różnić się od spotkań Ligi Mistrzów/Mistrzyń. No tylko tym, że trybun nie będzie, a będą gigaekrany - napisał inny użytkownik. Pojawiają się także mocniejsze określenia, na przykład "głupota" czy "idiotyzm".
W Lidze Narodów reprezentacja Polski zagra 15 meczów od 28 maja, kiedy zmierzy się z Włochami, do 23 czerwca, kiedy zagra z Francją. 25 i 26 czerwca odbędą się półfinały, a 27 maja finał i mecz o trzecie miejsce.