To już koniec Nikoli Grbicia w ZAKSIE!? "Dzień powrotu nadszedł"

- Jesteśmy na etapie ustalania kwestii finansowych przy wykupieniu kontraktu Nikoli Grbicia - mówi Gino Sirci, prezes Perugii w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

 - Nie do końca wiem, co powiedzieć o spekulacjach. One zawsze są częścią świata dziennikarzy i ich pracy, ale ja chciałbym teraz przede wszystkim napawać się tym sukcesem - mówił Nikola Grbić w odpowiedzi na pytanie o sprawie jego możliwego odejścia z Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Zobacz wideo PlusLiga. Złoto dla Jastrzębskiego Węgla. "Nikt w nas nie wierzył"

Koniec Grbicia w ZAKSIE?

Od momentu, gdy ogłoszono, że trenerem Sir Safety Perugii nie jest już Vital Heynen, dyskutowano o tym, że jego zastępcą może zostać właśnie Nikola Grbić. Informacje te przed meczem finałowym Ligi Mistrzów podał jeszcze raz dziennikarz "La Gazzetty dello Sport", Gian Luca Pasini. 

Teraz wydaje się, że Grbić ostatecznie opuści zwycięzców Ligi Mistrzów. - Jesteśmy na etapie ustalania kwestii finansowych przy wykupieniu kontraktu Nikoli. W ciągu dwóch lub trzech dni wszystko powinno być sfinalizowane – mówi Gino Sirci, prezes Sir Safety Perugii w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Co na to prezesi wicemistrzów Polski? - We wtorek przed wyjazdem na mistrzowską fetę w mieście z zespołem, jestem umówiony z Nikolą na rozmowę i do tego momentu nie chcę niczego komentować - przyznaje Sebastian Świderski, prezes ZAKSY.

Grbić prowadził już w swojej karierze trenerskiej przez jeden sezon Perugię. Opuścił ją w 2015 roku. Potem trafił do Werony i ZAKSY. - Gdy sześć lat temu Nikola odchodził z naszego klubu wiedziałem, że jeszcze kiedyś do nas wróci. Już jako bardziej doświadczony trener. Dzień powrotu nadszedł - dodaje Pasini.

Zdradził też on, że do Perugii nie trafi Kamil Semeniuk, przyjmujący ZAKSY, który po świetnym ubiegłym sezonie może być rozchwytywany przez najlepsze kluby świata. - "Semen" zrobił ogromny krok naprzód. Stał się bardziej otwarty mentalnie, ciężko pracuje i ma wszystko, żeby stać się jednym z najlepszych na świecie - mówił o nim dla Sport.pl Benjamin Toniutti, rozgrywający ZAKSY

- Prawdę mówiąc, ja nie widzę dla Kamila granic. Uważam, że on już jest wśród najlepszych zawodników na swojej pozycji. Jedyne, czego mu jeszcze brakuje, to doświadczenie, które się zdobywa, grając jak najwięcej na jak najwyższym poziomie, ale myślę, że to nie powinien być duży problem dla Kamila. Milion razy już się zdarzało, że zawodnicy, o których do tej pory słyszało się niewiele, okazywali się rewelacjami w sezonie reprezentacyjnym, nawet na tych największych turniejach. Kamil może już teraz być w reprezentacji. Nie musi czekać na to, aż ktoś zwolni mu miejsce - mówił Nikola Grbić w rozmowie z Jakubem Sewerynem, dziennikarzem sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.