Skra Bełchatów walczyła, ale nie dała rady. Zenit Kazań okazał się zbyt silny

Siatkarze Skry Bełchatów nie poszli w ślady ZAKSY Kędzierzyn- Koźle i nie awansowali do półfinału Ligi Mistrzów. W rewanżu znów byli słabsi od Zenita Kazań, przegrywając tym razem 2:3 (25:22, 19:25, 17:25, 25:13, 12:15).

Skra Bełchatów do rewanżu z najlepszą drużyną Ligi Mistrzów w latach 2015-2018 przystąpiła w bardzo trudnej sytuacji. W pierwszym meczu u siebie przegrała bowiem 1:3, a zatem musiała teraz wygrać 3:0 lub 3:1 i jeszcze dodatkowo "złotego seta".

Zobacz wideo "To nie jest łatwe, żeby wrócić po covidzie i grać mecze co trzy dni"

Miłe złego początki

Drużyna Mieszko Gogola znakomicie rozpoczęła pojedynek i pierwszego seta wygrała 25:22. Podrażnieni Rosjanie w drugiej partii zaczęli grać zdecydowanie lepiej. Wyrównana partia była tylko do stanu 12:11. Potem gospodarze wypracowali przewagę i pewnie wygrali.

By myśleć o awansie, Skra musiała zatem wygrać dwa kolejne sety. Szybko jednak faworyci pozbawili ją jakichkolwiek złudzeń i wygrali gładko trzecią odsłonę 25:17. Dzięki temu zapewnili sobie awans do półfinału Ligi Mistrzów. Goście mieli spory problem w ofensywie i nie zanotowali żadnego punktowego bloku.

W czwartym secie trener gospodarzy Władimir Alekny zdecydował się wprowadzić zmienników i Rosjanie zdobyli zaledwie 13 punktów. W tie-breaku znów okazali się lepsi.

W półfinale Ligi Mistrzów oprócz Zenita Kazań zagra również ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Perugia oraz BR Volleys lub Trentino.

Zenit Kazań - Skra Bełchatów 3:2 (22:25, 25:19, 25:17, 13:25, 15:12)

Więcej o:
Copyright © Agora SA