Roman Gulczyński nie żyje. Miał 37 lat. "Odszedł nagle..."

- Bardzo smutne wiadomości obiegły w niedzielę siatkarski świat - w ten sposób eWinner Gwardia Wrocław poinformowała o śmierci Romana Gulczyńskiego. Były siatkarz zmarł w wieku 37 lat.

Roman Gulczyński w swojej karierze występował w w Płomieniu Sosnowiec, Górniku Jaworzno, AZS Częstochowa, Cuprum Lubin, czy GTPS Gorzów Wielkopolski. Z eWinner Gwardią Wrocław związany był szczególnie występując w najwyższej klasie rozgrywkowej. Jak zaznacza klub, w ostatnich latach "pojawiał się na meczach Gwardzistów, za każdym razem podkreślając swój sentyment do pojedynków w Hali Orbita".

Zobacz wideo "To nie jest łatwe, żeby wrócić po covidzie i grać mecze co trzy dni"
Bardzo smutne wiadomości obiegły w niedzielę siatkarski świat. Roman Gulczyński, który bronił naszych barw przez kilka sezonów (łącznie z grą w PLS, dzisiejszej PlusLidze), nie żyje. Odszedł nagle...

- napisano w mediach społecznościowych klubu siatkarskiego

Roman Gulczyński zmarł nagle. Nieznana przyczyna śmierci 37-latka

Wciąż nieznana jest przyczyna śmierci Romana Gulczyńskiego. Były zawodnik m.in. Cuprum Lubin trzykrotnie zdobywał mistrzostwo Polski juniorów (raz młodszych, dwukrotnie starszych). W swojej karierze występował na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce oraz w klubach I ligi siatkarzy.

- Rodzinie, Przyjaciołom oraz Wszystkim tym, którym Roman Gulczyński zostanie w pamięci, składamy najszczersze wyrazy współczucia - zakończono komunikat opublikowany przez Gwardię Wrocław

Więcej o: