Drużyna Nikoli Grbicia jest niepokonana w tym sezonie PlusLigi. Ba! Straciła tylko dziesięć setów i jedynie raz zdobyła dwa, a nie trzy punkty, wygrywając w tie-breaku z PGE Skrą Bełchatów na początku grudnia zeszłego roku.
Drugi w tabeli Jastrzębski Węgiel przed sobotnimi meczami miał do ZAKSY stratę aż 13 punktów i ta się utrzymała. Najpierw drużyna z Jastrzębia-Zdroju wygrała swój mecz z klubem z Bełchatowa 3:0 (27:25, 25:23, 25:18), a następnie ZAKSA wygrała 3:1 z Ślepskiem Suwałki (26:24, 26:24, 23:25, 25:23).
To zwycięstwo oznacza, że ZAKSA pobiła własny rekord serii zwycięstw w PlusLidze. Ten poprzedni należał do drużyny Andrei Gardiniego z sezonu 2017/2018, która wygrała 17 spotkań z rzędu. Do rekordu ligowego jeszcze nieco brakuje: w sezonie 2010/2011 PGE Skra Bełchatów wygrywała 24 razy, nie doznając w tym czasie żadnej porażki. Gdyby połączyć zwycięstwa zespołu Grbicia z końcówki zeszłego i całego tego sezonu doliczylibyśmy się na razie 22 wygranych.
Na wtorek, 19 stycznia zaplanowano rozegranie przełożonego meczu 11. kolejki, w którym ZAKSA zmierzy się na wyjeździe z Aluronem CMC Wartą Zawiercie. Następnie siatkarze Grbicia zagrają w drugim turnieju fazy grupowej Ligi Mistrzów CEV, w którym zmierzą się z PGE Skrą Bełchatów, Fenerbahce oraz Lindemans Aalst. Na razie są liderem grupy A z przewagą trzech punktów nad drugą PGE Skrą.