GKS wyrzucił zawodnika. "Nie mam słów i szacunku. Prezes powinien odejść"

Sześciu siatkarzy i trener Dariusz Daszkiewicz - to osoby, której odejdą z GKS Katowice. Szósty zespół PlusLigi robi wszystko, by naprawić budżet nadszarpnięty przez przerwanie wszelkich aktywności wynikające z obostrzeń dotycząych pandemii koronawirusa. Pretensje za sposób rozstania ma Dustin Watten.

"Informujemy, że po zakończeniu sezonu 2019/20 PlusLigi zapadły pierwsze decyzje dotyczące kształtu kadry. Wszystkie zmiany podyktowane są dobrem klubu oraz koniecznością dostosowania się do obecnych, trudnych warunków funkcjonowania sportu" - za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej poinformowała siatkarska sekcja GKS Katowice

Klub postanowił zakończyć współpracę z trenerem Dariuszem Daszkiewiczem, a także zawodnikami Emanuelem Kohutem, Maciejem Fijałkiem, Dustinem Wattenem oraz Adrianem Buchowskim. Ponadto z klubem pożegnają się Rafał Szymura i Szymon Gregorowicz, których kontrakty wygasają.

Zobacz wideo Sportowa rozmowa dnia. Z Adamem Kszczotem rozmawia Michał Gąsiorowski

Klub przekroczył granice

O ile w obliczu obecnej sytuacji cięcia są rzeczą w pewnym sensie zrozumiałą, o tyle dziwić może to, w jaki sposób klub kończy współprace z niektórymi zawodnikami. Jeden z siatkarzy, z którego zrezygnował GKS, Dustin Watten, napisał o tym na Twitterze. 

- Otrzymałem od prezesa klubu pozwolenie na powrót do domu. Dziś rano [w czwartek 30 kwietnia] otrzymałem zaproszenie na spotkanie w siedzibie klubu, które odbędzie się o godz. 15:00. Z oczywistych powodów nie mogłem się na nim stawić. O 16:00 otrzymałem informację o tym, że mój kontrakt na sezon 2020-2021 został anulowany - napisał Watten. - Fair Play? - dodał.

Katowicki klub na razie nie odniósł się do wpisu 33-letniego Amerykanina. Za to Nisse Huttunen - były siatkarz, a obecnie agent - napisał na Twitterze: - Nie mam słów, szacunku i zrozumienia dla takich dziecinnych akcji. Prezes klubu powinien natychmiastowo zrezygnować i trzymać się z daleka od sportu - napisał.

Przeczytaj także:

Więcej o: