Kubańczyk z polskim paszportem trafił do Perugii latem 2018 roku, po czterech sezonach spędzonych w Zenicie Kazań. W Rosji zdobył cztery tytuły mistrza oraz tyle samo pucharów kraju i czterokrotnie zwyciężył w Lidze Mistrzów. Pierwszy sezon we Włoszech nie był już tak udany, bo Perugia wygrała jedynie puchar kraju. Zaś obecny sezon został zawieszony. Wilfredo Leon był w czwartek gościem programu "Poranek z Polsatem Sport", gdzie został zapytany o to, czy zagrałby PlusLidze, jeśli pandemia by się przedłużyła i nie mógłby wrócić do Włoch.
- Gdyby tu się uspokoiło, to tak, mogę zagrać w Polsce. Jeśli nie, szukałbym innej ligi, bo potrzebuję gry - oświadczył siatkarz.
I dodał: - Jestem trochę zły. Znajdowałem się w dobrej kondycji i zrobiłem spory krok naprzód. W tym sezonie wygraliśmy tylko jedno trofeum, które nie było tym najważniejszym. Bez zakończenia ligi mogę stwierdzić, że w tym sezonie nie poszło zbyt dobrze - ocenił Leon. Reprezentant Polski mówił też, że nie może się już doczekać zgrupowania kadry, które ma się rozpocząć 1 czerwca w Spale.
Reprezentant Polski cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony Zenita Sankt Petersburg, ale jego aktualny pracodawca, Sir Safety Perugia zamierza go zatrzymać na dłużej. Obecna umowa Leona wygasa po sezonie 2021/2022.