Transfer do Trefla Gdańsk byłby kontrowersyjny, bo Rosjanin jest znany z tego, że nie lubi Polaków. Wiele razy mówił o nienawiści do całego narodu, a do tego obrażał kibiców i zawodników.
W lipcu zeszłego roku rosyjski siatkarz obraził na Twitterze Karola Kłosa, środkowego reprezentacji Polski. - Polska ku*** - napisał Spiridonow do Kłosa. Został później ukarany przez Międzynarodową Federację Siatkówki (FIVB), do której w tej sprawie zwracał się Polski Związek Piłki Siatkowej. W ostatnich miesiącach Rosjanin nie był jednak w wielkiej formie. Nie znalazł miejsca w reprezentacji, a w klubie też się nie wyróżniał.
W rozmowie z dziennikarką "Przeglądu Sportowego", Edytą Kowalczyk informację zdementował prezes klubu z Trójmiasta. Plotka, plotka i jeszcze raz plotka" - mówił Dariusz Gadomski. "Zawiesiliśmy rozmowy transferowe, a gdy jeszcze się odbywały tematu Spiridonowa u nas nie było" - stwierdził.
Doniesienia o transferze skomentował też dziennikarz nc+, Żelisław Żyżyński. "Transfer Spiridonowa do jakiegokolwiek polskiego klubu potraktowałbym jako włoski przedruk słabego żartu primaaprilisowego, ale... Winiara stać na takie żarty" - napisał. "A ze Spiridonowem bardzo się obecny trener Trefla lubił, panowie mieszkali razem w pokoju" - opisywał, nawiązując do ich wspólnej gry w Fakiele Nowy Urengoj.
Spiridonow do tej pory grał w lidze rosyjskiej - najpierw w Zenicie Kazań, czy Jenisieju Krasnojarsk, a następnie w Uralu Ufa. Dwukrotnie wygrywał Ligę Mistrzów - w 2016 i 2019 roku. Ze swoją reprezentacją wygrywał mistrzostwa Europy w 2013 roku.
Pobierz aplikację Sport.pl LIVE na Androida i na iOS-a
Sport.pl Live .