Do Suwałk Skra udała się bez Artura Szalpuka. Reprezentant Polski ma problemy z kolanem i musiał zostać w domu. Wykorzystali to goście, którzy po pierwszym secie wygranym przez gości 25:16 narzucili swój styl gry.
W ataku gospodarzy błyszczał Norbert Huber, któremu dobre piłki dogrywał Grzegorz Łomacz. W efekcie druga partia poszło na konto siatkarzy z Suwałk, którzy triumfowali 25:22. Goście z Bełchatowie nie byli tego dnia skuteczni w ataku. Zawodzili zwłaszcza Mariusz Wlazły i Milad Ebadipour. Trzeci i czwarty set także był popisem dobrej gry w końcówce w wykonaniu gospodarzy. Całe spotkanie wygrali 3:1, odnosząc sensacyjne zwycięstwo za trzy punkty. Skra wraca do Bełchatowa bez punktów.
Dla zespołu z Suwałk to tym większy sukces, że to dla nich debiutancki sezon na poziomie PlusLigi. Po tym meczu są na siódmym miejscu w tabeli. Skra miała passę 10 wygranych z rzędu, a po tej porażce spadła na trzecie miejsce.