Małgorzata Glinka rozpoczęła swoją przygodę z reprezentacją Polski w roku 1996. Przez kolejnych 18 lat wystąpiła 286 razy w barwach narodowych. Największymi sukcesami, które odniosła wraz z kadrą było zdobycie mistrzostwa Europy w roku 2003 i 2005. Ponadto wystąpiła na igrzyskach olimpijskich, które odbyły się w Pekinie w roku 2008.
W długiej rozmowie z TVPSport.pl mówi o swojej karierze, a także o trudnych momentach związanych z poważną chorobą jej córki. - Zachorowała na sepsę. Spędziła półtora miesiąca w Szpitalu Bielańskim, prowadziła nas profesor Jackowska – wybitna w swoim fachu. Dzięki niej udało nam się uniknąć najgorszego. (...) Organizm Michelle był bardzo silnie zainfekowany - wspomina była siatkarka.
I dodała: Jestem wierząca. Wiedziałam, że w takich sytuacjach, jak ta zagrażająca życiu, pozostaje tylko modlitwa. Ona dawała mi siły. Mówiłam do Boga, że oddam wszystko – karierę, pieniądze, siatkówkę - byleby dziecko przeżyło. Mała wyzdrowiała, ma się świetnie, a ja nie musiałam oddawać kontraktów.
Małgorzata Glinka-Mogentale stwierdziła też, że macierzyństwo nauczyło ją wielu nowych aspektów życia, z których wcześniej nie zdawała sobie sprawy. - Pamiętam moment, w którym woda sodowa uderzyła mi do głowy. Nie sądziłam, że coś takiego jak choroba lub odejście najbliższych mogą mi się przydarzyć. Wydawało mi się, że jestem ponad tym. Miałam dwa medale mistrzostw Europy i karierę w pełnym rozkwicie. O wielu rzeczach nie myślałam - dodała.