Bartosz Kurek imponuje w Vero Volley Monza. Polak jest jedną z największych gwiazd ligi włoskiej, zachwyca kibiców i dziennikarzy, ale w czwartek spotkała go niemiła niespodzianka. Nie na parkiecie, a poza nim. Złodzieje zdemolowali samochód siatkarza. Ukradli sprzęt, zniszczyli deskę rozdzielczą, a nawet wyjęli reflektory.
Kurek: Złoto na igrzyskach? Jesteśmy w stanie to zrobić [WIDEO]
Jak podaje "Super Express", włoska policja podejrzewa, że polski siatkarz padł ofiarą ataku specjalistów. Luksusowe audi Q7 Kurka zostało pozbawione najcenniejszych części, m.in. rozebrano przedni pas z reflektorami, czujnikami i radarem, a także deskę rozdzielczą z drogą elektroniką, panelem dotykowym oraz nawigacją. O całej sytuacji poinformowała na Instagramie Anna Grejman, polska siatkarka, a prywatnie narzeczona Bartosza Kurka. Sprawą zajęła się już włoska policja, ale sprawcy wciąż nie zostali złapani.
- Bartek usłyszał od policji: "Dobrze wiedzieli, co zabrać, nie ukradli byle czego". Ukradziono elementy nadające się do szybkiej sprzedaży. Dokładnej wartości szkód nie znam, ale muszą iść w dziesiątki tysięcy złotych. (...) To na pewno nie jest akt wandalizmu ani tym bardziej antagonizmu względem zawodnika - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Jakub Michalak, menedżer siatkarza Vero Volley Monza.
Bartosz Kurek trafił do Vero Volley Monza w czerwcu 2019 roku. Jego zespół zajmuje 9. miejsce po 10 meczach Serie A1. Klub z Monzy wygrał trzy mecze, przegrał siedem.