Do początku sezonu 2019/2020 w PlusLidze pozostały 3 tygodnie, a sytuacja ZAKSY Kędzierzyn-Koźle ciągle nie jest wyjaśniona. Kilka tygodni temu klub poinformował o tym, że grający w zespole od 2015 roku Sam Deroo zdecydował się rozwiązać kontrakt za porozumieniem stron i przenieść się do Dinama Moskwa. Belg opuścił drużynę w momencie, kiedy na transfery było już dość późno i większość klasowych zawodników już podpisała kontrakty.
Reprezentacja Polski z Wilfredo Leonem w składzie zdobędzie medal olimpijski w Tokio?
ZAKSA miała więc spory problem. Idąc za myślą, że z niewolnika nie ma zawodnika, zezwoliła na transfer. Ponoć kwota wykupu przyjmującego również była dla niej satysfakcjonująca. Kłopotem jest jednak pozyskanie satysfakcjonującego ekwiwalentu w postaci doświadczonego, utalentowanego i gotowego na granie w szóstce przyjmującego. Tych na rynku nie ma wiele.
Mówiło się, że władze mistrza Polski będą czekać na wieści dotyczące kondycji ONICO Warszawa, które de facto od kilku tygodni jest klubem bez nazwy. Wszystko przez upadłość sponsora tytularnego i przeciągające się negocjacje z kolejnym. Jak udało nam się dowiedzieć, zawodnicy nie są jednak chętni, by opuścić stołeczny klub i mają nadzieję, że sytuacja szybko się ustabilizuje. ZAKSA musiała więc przestać liczyć na pozyskanie Bartosza Kwolka, Kevina Tillie czy Piotra Łukasika i poszukać wzmocnień gdzie indziej.
Pierwszym z kandydatów, którego nazwisko padało w mediach, był Nikołaj Penczew. Nie wydaje się jednak, by sam klub z Kędzierzyna-Koźla był nim aż tak zainteresowany. Gdyby był, to informacja o podpisaniu kontraktu pojawiłaby się już dawno - bułgarski przyjmujący jest ciągle wolnym zawodnikiem.
W miniony weekend włoskie media podały, że z zespołem mistrza Polski trenuje inny gracz, Simone Parodi. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie i mistrz Włoch po rozstaniu z Top Volley Latiną trenował w Trentino. Teraz, chcąc utrzymać cykl szkoleniowy, wesprze kędzierzyński zespół.
- Simone przyjeżdża do nas na tydzień, w tym czasie będzie trenował z zespołem. Włoch jest w kręgu naszych zainteresowań, prezentuje takie cechy, jakie zawsze są pożądane w drużynie. To również zawodnik doświadczony i co najważniejsze bardzo zmotywowany do pracy. Po latach walki o najwyższe cele teraz ponownie chciałby potwierdzić swoją wartość w klubie z takimi ambicjami, jak ZAKSA - o utytułowanym zawodniku, z którym jeszcze niedawno rywalizował na parkietach włoskiej Serie A, mówi w oficjalnym komunikacie prasowym trener ZAKSY Nikola Grbić.