O godz. 10:15 polscy siatkarze mieli odlecieć z Amsterdamu do Lublany na półfinał mistrzostw Europy. Lot został jednak odwołany, a wszystko przez strajk słoweńskich linii lotniczych Adria Airways, które przez kolejne dwa dni nie będą obsługiwać żadnych lotów. Na problemy biało-czerwonych bardzo szybko zareagował premier RP, Mateusz Morawiecki, który na Twitterze napisał: "Nasza siatkarska kadra utknęła na lotnisku w Amsterdamie. Wysyłamy po nią nasz rządowy samolot, żeby spokojnie mogła dotrzeć na półfinał do Lublany. Trzymamy za nich kciuki".
Vital Heynen komentuje zamieszanie z odwołanym lotem. "Polska to rozwiązała i to jest fantastyczne. Organizatorzy umywają ręce"
Zamieszanie związane z odwołanym lotem skomentował trener siatkarskiej reprezentacji Polski, Vital Heynen. - My możemy nie mieć planu B, a teraz musimy taki stworzyć. Oni dzwonią i pytają: "Wszystko w porządku?", więc mówię: "Nie, wszystko nie jest w porządku". "Ale macie samolot", "Tak, ale wy nie zrobiliście nic". Polska to rozwiązała i to jest fantastyczne, ale nie tak powinno być. Organizatorzy umywają ręce i powiedzieli: "Ok, w takim razie będzie tak, jesteście tam". W ogóle mi się to nie podoba. Jeśli lot byłby zarezerwowany np. w Lufthansie, byłaby to firma, która znajdzie rozwiązanie. A jeśli chciałeś na tym oszczędzić, musisz pomyśleć o konsekwencjach - przyznał Belg, którego cały komentarz można obejrzeć w poniższym materiale wideo:
