Puchar Świata rzuca cień na mistrzostwa Europy. Protesty i krytyka siatkarzy. "To skandal"

Czym w siatkówce jest Puchar Świata? Kiedyś dawał kwalifikację olimpijską, dziś daje pieniądze. Zawodnicy protestują i krytykują jego formę, nazywając ją skandaliczną. Co ich czeka?
Zobacz wideo

Puchar Świata (nie)kwalifikacji

Puchar Świata to impreza rozgrywana co cztery lata. Nie bez przypadku - w przeszłości była możliwością do zdobycia upragnionej przez wielu kwalifikacji olimpijskiej. Kwestia ta wyglądała jednak różnie. W 2011 roku zmagania Pucharu Świata Polska zakończyła na podium razem z Roją i Brazylią. Wszystkie drużyny z podium uzyskały olimpijski awans. Cztery lata później było inaczej, bowiem tylko dwie najlepsze drużyny rozegranego od 8 do 23 września 2015 w Tokio Pucharu Świata kwalifikowały się do najlepszej imprezy czterolecia. Wśród nich nie było Polski - biało-czerwoni stanęli na najniższym stopniu podium, które nie było premiowane awansem. Na długie miesiące w pamięci kibiców został obrazek drużyny Stephane'a Antigi, która smuciła się z brązowych medali.

W 2019 roku Puchar Świata został sprowadzony do poziomu zwykłego turnieju komercyjnego, w którym "wabikiem" na siatkarzy będzie możliwość wygrania pewnej kwoty pieniędzy. Dlaczego? – To ze względu na fakt, że Japonia jest także gospodarzem najważniejszej imprezy czterolecia – skomentował Mirosław Przedpełski, były prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, a obecnie członek zarządu FIVB (światowa federacja). Prawdopodobnie podtrzymana zostanie jednak formuła, bazująca na punktach przyznawanych za Puchar Świata do rankingu FIVB (tak było w poprzednich latach). Te mają istotny wpływ, jeśli chodzi o kwalifikację do imprez mistrzowskich, więc dobrowolne rezygnowanie z nich przez brak uczestnictwa w zmaganiach to spore ryzyko (gra się o 100 punktów do rankingu).

Puchar Świata a sprawa polska

Puchar Świata to zabójcza formuła. Od 1 do 15 października każdy z uczestników musi zagrać aż 11 meczów. Kto przegra mniej, ten wygrywa. W tym roku wystartują Polska, Japonia, Egipt, Tunezja, USA, Kanada, Iran, Australia, Włochy, Rosja, Brazylia i Argentyna, czyli najlepsze drużyny z wszystkich kontynentów. 

I choć dla Polski utrata "kwalifikacyjnych właściwości" Pucharu Świata już nie martwi (biało-czerwoni wywalczyli olimpijski awans w turnieju w Gdańsku), to nadal podopiecznym Vitala Heynena nie zależy na tym, by tracić rankingowe punkty. Szkoleniowiec Polaków ma swój sposób na rozegranie imprezy.

- Zasady Pucharu Świata są dość proste. Możemy wziąć aż 25 zawodników, a skład ogłasza się na godzinę przed meczem. Każdego dnia możemy wystawić inną czternastkę. Dzięki temu będą mógł pozwolić sobie na pewne manewry - na przykład z Bartoszem Kurkiem. Jednego dnia zobaczę, jak się zaprezentuje i na tej podstawie zadecyduję czy weźmie udział w kolejnym meczu - zdradził szkoleniowec Polaków

Dodał, że na tę imprezę weźmie ze sobą aż 24 graczy. - Federacja zaakceptowała mój wybór. Tylu poleci do Japonii. To plan zawodników. W czwartek rano spytałem graczy czy chcą zagrać w Pucharze Świata. 12 z 14 powiedziało, że chce. Nie zgodzili się tylko Dawid Konarski i Piotr Nowakowski - oznajmił.

"To niemożliwe, by w przypadku finału mistrzostwa Europy zagrać we wtorek o 15:00 z Tunezją"

Szkoleniowiec zwrócił uwagę na wymagający terminarz imprezy. Problemem nie jest jednak nagromadzenie meczów, a termin rozpoczęcie rozgrywek. Mistrzostwa Europy potrwają do 29 września. Jeśli polska kadra dotrze do ich finałowej części w Paryżu, wtedy będzie miała tylko poniedziałek 30 września na to, by przelecieć do Japonii. We wtorek o 15:00 miejscowego czasu ma zagrać pierwszy mecz z Tunezją.

- Niemożliwe, by udało się to zrobić - nawet patrząc na rozkłady lotów. Nie mogę wysłać na to jednej drużyny w jednym czasie, dlatego na początku Pucharu Świata wyślę na niego innych graczy. To proste - dodał Vital Heynen. Zdradził też nieco z atmosfery, która panuje w zespole. - Na początku siedliśmy razem z zawodnikami i powiedziałem, że do zagrania w tym sezonie mają cały wachlarz imprez. Nie narzucałem im niczego - mogli wypowiedzieć swoje zdanie. Jak mógłbym narzucić im granie na Lidze Narodów, w turnieju kwalifikacyjnym, mistrzostwach i Pucharze Świata, a następnie trzy dni później kazać wrócić do np. ligi włoskiej, by zagrać pierwszy mecz w sezonie? Mimo to chcą wziąć udział w Pucharze Świata - to jest niesamowite - powiedział szkoleniowiec Polaków.

"To skandal"

Dość ostrą opinię o Pucharze Świata ma kapitan polskiej kadry, Michał Kubiak. - Nie jest normalne, że z jednego turnieju jedzie się na drugi turniej. Coś trzeba z tym zrobić. To moim zdaniem skandal. Niektóre zespoły polecą na Puchar Świata w poniedziałek, a we wtorek będą musiały grać swoje mecze. To jest karygodne i o tym trzeba głośno mówić. Przecież chcemy w zdrowiu dokończyć sezon - mówił w czwartek przyjmujący.

Choć wydawało się, że nie będzie chciał wziąć udziału w zmaganiach, to zgłosił gotowość do gry w Pucharze Świata. Z niego do domu będzie miał najbliższej - na co dzień gra w japońskim Panasonic Panthers. - Popatrzcie na Michała. Jest silny. Widać w nim power, a jeśli liderzy go mają, to mogę być spokojny o zespół - powiedział przed startem mistrzostw Europy Vital Heynen.

Szeroki skład kadry narodowej na Puchar Świata 2019 w Japonii:

Rozgrywający: Fabian Drzyzga (Lokomotiw Nowosybirsk), Marcin Janusz (Trefl Gdańsk), Marcin Komenda (Asseco Resovia Rzeszów), Grzegorz Łomacz (PGE Skra Bełchatów). 

Przyjmujący: Tomasz Fornal (Cerrad Czarni Radom), Michał Kubiak (Panasonic Panthers Hirakata), Bartosz Kwolek (ONICO Warszawa), Wilfredo Leon Venero (Sir Safety Perugia), Piotr Łukasik (ONICO Warszawa), Artur Szalpuk (PGE Skra Bełchatów), Rafał Szymura (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Aleksander Śliwka (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle)

Środkowi: Mateusz Bieniek (Cucine Lube Civitanova), Norbert Huber (PGE Skra Bełchatów), Karol Kłos (PGE Skra Bełchatów), Jakub Kochanowski (PGE Skra Bełchatów), Bartłomiej Lemański (Asseco Resovia Rzeszów), Michał Szalacha (Jastrzębski Węgiel),

Atakujący: Bartłomiej Bołądź (Ślepsk Suwałki), Łukasz Kaczmarek (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle), Bartosz Kurek (Vero Volley Monza), Maciej Muzaj (Gazprom-Jurga Surgut)

Libero: Jakub Popiwczak (KS Jastrzębski Węgiel), Damian Wojtaszek (ONICO Warszawa), Paweł Zatorski (ZAKSA Kędzierzyn-Koźle). 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.