Nie ma bohaterek, nie ma finału [OCENY]

Joanna Wołosz długo biegała jak maratonka, bo w siatkówkę nie mogła grać przez ogromne kłopoty naszych przyjmujących. Polki długo nie mogły pokazać swoich możliwości, bo Turczynki im na to nie pozwalały. Brawa za walkę, ale różnicę poziomu było widać wyraźnie. W półfinale mistrzostw Europy polskie siatkarki przegrały z Turcją 1:3 (17:25, 16:25, 25:14, 18:25).
Zobacz wideo

Siatkarki oceniamy w szkolnej skali 1-6.

ROZGRYWAJĄCE:

Joanna Wołosz: 3+
W pierwszym secie nie rozgrywała, tylko ratowała piłki ledwo podbite przez przyjmujące. Nabiegała się nie jak siatkarka, tylko jak maratonka. Starał się grać i ze skrzydłami, i ze środkiem. Trudno przekreślić jej starania w tak trudnych warunkach. Plus za najwięcej serwisów w drużynie, jednego asa i jeden blok.

Marlena Kowalewska: bez oceny
Grała za krótko.

ATAKUJĄCE:

Malwina Smarzek-Godek: 3
Na pewno nie przegrała tego meczu w szatni, odważnie zapowiadała ogromną walkę i walczyła. Ale w ataku jej nie szło, skończyła 15 z 49 piłek (31 proc. skuteczności). Plus za dwa asy i jeden blok.

Katarzyna Zaroślińska-Król: bez oceny
Grała za krótko.

ŚRODKOWE:

Agnieszka Kąkolewska: 3+
Dwa asy, dwa bloki, ale w ataku znacznie poniżej oczekiwań, tylko pięć punktów w 14 akcjach. Często zagubiona na siatce w prostych sytuacjach.

Klaudia Alagierska: 3+
W ataku 4/6, po punkcie asem i blokiem. Nieźle, ale miała lepsze występy. Jak cała nasza kadra.

Zuzanna Efimienko-Młotkowska: bez oceny
Grała za krótko.

PRZYJMUJĄCE:

Magdalena Stysiak: 3-
W ataku skończyła 11 z 35 piłek (31 proc. skuteczności), popełniła aż pięć błędów. W przyjęciu jeden błąd, odebrała 10 zagrywek, miała 30 proc. pozytywnego odbioru. Tym razem bez asa (aż cztery zagrywki zepsuła) i bez punktu blokiem.

Natalia Mędrzyk: 2
Miała największe problemy z przyjęciem. Już w pierwszym secie rywalki "ustrzeliły" ją trzy razy i trener zdjął ją z boiska. Później przyjmowała trochę lepiej (w sumie 36 proc. pozytywnego odbioru), ale zupełnie nie umiała pomóc w ataku, gdzie skończyła tylko jedną z ośmiu piłek.

Martyna Grajber: 3+
Weszła już w pierwszym secie, żeby ratować nasze przyjęcie. Szybko Turczynki zrobiły na niej asa, ale to była jej jedyna pomyłka. Przyjęła 23 zagrywki, miała 35 proc. pozytywnego odbioru. W ataku 2/6, ale atak to nigdy nie była i nie będzie jej dobra strona.

Aleksandra Wójcik: bez oceny
Grała za krótko.

Martyna Łukasik: bez oceny
Nie zagrała.

LIBERO:

Maria Stenzel: 3
Zaczęła bardzo źle, jak wszystkie zawodniczki odpowiedzialne za przyjęcie zagrywki. Ale później grała coraz pewniej. W sumie przyjmowała 16 razy, miała 56 proc. pozytywnego odbioru. Szkoda, że tylko 25 proc. perfekcyjnego. Wpuściła jednego asa.

Paulina Maj-Erwardt: 3-
Niestety, trudno zapamiętać jej spektakularne obrony. A to przecież szefowa naszej gry w obronie.

Więcej o: