Dziesięć lat temu polskie siatkarki zdobyły ostatni medal na dużej imprezie. Brąz ME 2009 w Łodzi wywalczyła m.in. Maj-Erwardt, grająca jeszcze wtedy tylko pod pierwszym nazwiskiem.
- Ciągle mi przypominacie, że jako jedyna z obecnej kadry mam medal z mistrzostw. Moim zdaniem nasz obecny zespół już pokazał, że też stać go na podium - mówi 22-letnia libero.
Tak kibice bawili się w Atlas Arenie po zwycięstwie Polek nad Niemkami
- Nie dałyśmy się złamać w ćwierćfinale Niemkom [3:2], wcześniej nie dałyśmy się Włoszkom [3:2]. To były mecze, w których szczególnie pokazałyśmy swoją siłę. Wiem, że w Turcji zawsze przegrywałam, że różnie bywało z sędziowaniem, że kibice tworzą szczególną atmosferę. I dobrze, jesteśmy gotowe na wojnę. W tym półfinale szykuje się naprawdę wielka wojna - przekonuje Maj-Erwardt. - Wierzę, że ją wygramy. Mnie zupełnie nie zadowala awans do półfinału. Teraz chcę zagrać w finale mistrzostw Europy - kończy jedna z liderek naszej kadry.