Wymiana ciosów, potężne ataki i skuteczne bloki. Wielki finał siatkarskiej Ligi Narodów mężczyzn dostarczył kibicom dużych emocji. Najbardziej wyrównany był pierwszy set, który Rosjanie wygrali 25:23. Zespół Tuomasa Sammelvuo, który w półfinale pokonał Polskę 3:1, był na fali, ale w drugim secie musiał uznać wyższość Amerykanów. Zespół Johna Sperawa popełnił mniej błędów, był skuteczniejszy i triumfował w drugim secie 25:20.
To tylko podrażniło broniących tytułu Rosjan, bo to oni zdominowali dwa ostatnie sety. W trzecim zdobyli cztery punkty więcej od gospodarzy Final Six, a w czwartym pięć i mogli świętować drugi tytuł najlepszej drużyny siatkarskiej Ligi Narodów. Przed rokiem, w pierwszej edycji tych rozgrywek, Rosjanie pokonali w finale Francję 3:0.
Co ciekawe, najlepszym zawodnikiem turnieju finałowego w Chicago nie został żaden z Rosjan, a Matthew Anderson z kadry USA. Światowa Federacja Piłki Siatkowej wyróżniła trzech graczy rosyjskiej drużyny - Wiktora Poletajewa, Iwana Jakowlewa oraz Dmitrija Wołkowa. Cztery indywidualne nagrody zgarnęli gospodarze - Micah Christenson, Maxwell Holt, Erik Shoji i wspomniany wcześniej Matthew Anderson. Światowa Federacja Piłki Siatkowej nagrodziła również jednego Polaka - Bartosza Bednorza.