Reprezentacja Polski zajęła 5. miejsce w fazie zasadniczej Ligi Narodów po 11 zwycięstwach i czterech porażkach w 15 spotkaniach. Podopieczni Vitala Heynena w Final Six prawdopodobnie zmierzą się z Brazylią i Iranem, a w drugiej grupie gospodarze (USA) zmierzą się z Francją i Rosją. Final Six odbędzie się w Chicago w dniach 10-14 lipca.
Jednak awans do Final Six może być problematyczny dla Polaków, których czeka trudny sezon. W sierpniu zagrają w Interkontynentalnym Turnieju Kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Tokio w 2020 roku, we wrześniu odbędą się mistrzostwa Europy, natomiast w październiku odbędzie się Puchar Świata.
Mamy bardzo silną reprezentację i każdy liczył na awans. Natomiast niekoniecznie jest on nam po drodze. Z tego co czytamy w mediach i z tego co się mówi w kuluarach, trener Heynen nie chciał awansować do tego finału. Mamy dzisiaj inne priorytety
- powiedział Krzysztof Ignaczak w rozmowie ze "Sportowymi Faktami". - Nie da się złapać kilku srok za ogon. Nie da się zbudować szczytów formy na turniej Ligi Narodów, a potem na turniej kwalifikacyjny i mistrzostwa Europy - dodał były reprezentant Polski, obecny prezes Asseco Resovii Rzeszów. Najważniejsze dla Polski są kwalifikacje olimpijskie, a następnie mistrzostwa Europy.
Raczej nie ma szans na to, by podczas najważniejszej fazy tych rozgrywek Polska wystąpiła w najmocniejszym, mistrzowskim składzie. Ten ma przygotowywać się od 3 lipca w Zakopanem do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio, który odbędzie się na początku sierpnia - napisała Sara Kalisz.