Prezes irańskiej siatkówki: Vital Heynen jest chory psychicznie i potrzebuje psychologa

- Heynen jest chory psychicznie i potrzebuje psychologa. Stworzył bardzo zły rodzaj wojny psychologicznej - powiedział prezes irańskiej siatkówki, Afshin Davari. W ten sposób skomentował narzekania naszego selekcjonera na złą organizację turnieju Ligi Narodów w Urmii.

Znów gorąco na linii Polska - Iran w siatkówce. Tym razem prezes irańskiej federacji skomentował słowa naszego selekcjonera Vitala Heynena. Belg narzekał w rozmowie ze Sport.pl na złą organizację turnieju Ligi Narodów w Urmii.

Zobacz wideo

- Spotkaliśmy tylu uprzejmych ludzi na ulicach, przez dużą część czasu nie mogliśmy narzekać na organizację pobytu, a nagle to się zmieniło, bo zaczęliśmy wątpić w swoje bezpieczeństwo. Zawiedli nas w tym względzie. To z jednej strony było jedno z moich najlepszych doświadczeń, a z drugiej jedno z najgorszych. Przez to wracam z Iranu z bardzo złymi odczuciami. Szkoda, że tak wiele dobrego będzie zniwelowane przez tak złe doświadczenie. Nie dam rady zmienić tego, co przez to czuję. To była najniebezpieczniejsza sytuacja związana z siatkówką. Czułem się jak w filmie. Zawsze jestem bardzo otwarty w stosunku do ludzi, a to był pierwszy raz, kiedy bałem się wyjść z autobusu - mówił Heynen o zatrzymaniu polskiego autokaru w Urmii po meczu z Iranem. 

"Heynen jest chory psychicznie"

Nasz selekcjoner skarżył się, że Irańczycy nie zapewnili Polakom odpowiednich środków bezpieczeństwa. Po meczu z Iranem nasi zawodnicy trasę o długości trzech i pół kilometra z hali do hotelu pokonali ostatecznie w prawie dwie godziny. 

- Heynen jest chory psychicznie i potrzebuje psychologa. Stworzył bardzo zły rodzaj wojny psychologicznej - powiedział szef irańskiej siatkówki, Afshin Davari. Jego słowa z irańskiej prasy przedrukował włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport". Davari dodał także: On oczekuje zbyt wiele dla swojego zespołu. Takie sytuacje zdarzają się na całym świecie. Mieliśmy im podstawić helikopter? Zapewniliśmy dwie eskorty, wszystko przebiegło bezpiecznie, a nasi kibice oklaskiwali Polaków. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.