Tytuł najlepszego siatkarza Europy CEV, czyli Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej, przyznała Kurkowi w piątek w Budapeszcie. Atakujący reprezentacji Polski w bieżącym roku przeżył hollywoodzką historię. Kolejny raz zmienił w kadrze pozycję i choć w miesiącach przygotowań do mistrzostw świata spisywał się najwyżej przeciętnie, to na bułgarsko-włoskim mundialu był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem, wielkim liderem naszej drużyny, która wywalczyła tytuł. Dla Kurka to pierwsze w karierze mistrzostwo świata. W 2014 roku, gdy Polska zdobywała złoto na turnieju rozgrywanym u siebie, Kurka nie było w kadrze. Wtedy nie potrafił porozumieć się z prowadzącym wówczas Polskę Stephanem Antigą.
>> Bartosz Kurek i Vital Heynen najlepsi w Europie
Małgorzata Glinka-Mogentale: Oczywiście, że tak. To jest ogromne wyróżnienie. To coś dużo ważniejszego niż MVP turnieju. To jest nagroda za cały rok, to uznanie, że w danym roku nikt nie pokazał się lepiej. Dla mnie miała ona wielkie znaczenie. Pamiętam galę, która wtedy odbyła się w Wiedniu. Poznałam tam mnóstwo ważnych osób, miałam okazję zamienić zdanie z ludźmi rządzącymi światową siatkówką. A przede wszystkim zdobyłam ogólnoświatowy szacunek. Zawodnik tak nagrodzony przestaje być jednym z wielu, staje się jednym z nielicznych. To ma też znaczenie dla późniejszych kontraktów. Rok 2018 dla Bartka był super, jego cena na pewno wzrosła, ale – niestety dla niego – kontrakt z nowym klubem [ze Stocznią Szczecin] podpisał przed mistrzostwami świata. Teraz może tylko poprosić menedżera, żeby się starał o lepszy klub i lepsze warunki [nieoficjalnie ustaliliśmy, że Kurek zarabia około 230 tys. euro rocznie]. Ale na pewno on najlepiej wie co zrobić.
- W sporcie są różne momenty, a ja jako profesjonalny sportowiec przez 25 lat grałam na najwyższym poziomie, dlatego mnie aż tak bardzo historia Bartka nie dziwi. Są kryzysy takie, jakie Bartek miał. I wydaje mi się, że gdyby tego nie było, to Kurka nie byłoby teraz na szczycie.
- Czyli dobrze, że wszystko się potoczyło tak, jak się potoczyło. Dzięki trudnym przejściom Kurek stał się lepszy. A jest jeszcze młody [ma 30 lat], jeszcze może powalczyć o niejeden medal dla Polski. I tego jemu oraz całej reprezentacji życzę z całego serca.
>> Siatkówka. Znamy podział na grupy Ligi Mistrzów i Ligi Mistrzyń. Mamy polskie derby!
- My jesteśmy ze sportu zespołowego i nie mamy szans z wielkimi indywidualnościami. No może Robert Lewandowski jest tu wyjątkiem.
- Pamiętam, że dla Roberta ułożyło się wszystko niefortunnie, bo akurat jak się kończyło głosowanie, to Kamil porywał kibiców pięknymi skokami na Turnieju Czterech Skoczni. Czyli dla nas, ludzi ze sportów drużynowych, na minus jest też termin rozstrzygnięcia plebiscytu. Ale może jednak Bartek ludzi porwał aż tak, że będzie pierwszy? Życzę mu tego. Sama byłam w 2003 roku czwarta. Za Adamem Małyszem, Otylią Jędrzejczak i Robertem Korzeniowskim. Oni byli wtedy nie do pobicia. No z czym do ludzi? Nie wiem co bym jeszcze musiała zrobić na tamtych sensacyjnie wygranych przez nas mistrzostwach Europy. Pewnie salto przed każdym atakiem.
>> Stocznia Szczecin zalega z wypłatami dla siatkarzy. Bartosz Kurek odejdzie?
- Nawet to by nie nic nie dało. Jak mamy wielkie postaci ze sportów indywidualnych, to one zawsze będą górą. Ale okej, ja bym siatkówki nie zamieniła na żaden inny sport. A do tych nagród trzeba mieć bardzo racjonalne, zdrowe podejście.
- Żarty żartami, a skoki mnie interesują. Oglądam, kibicuję. Jak Kamil będzie mocny, to głosy w dostanie, przecież ich nie kupi. Jeśli plebiscyt wygra, to znaczy, że ciągle jest najlepszy. Jak Bartek Kurek w świecie siatkówki.
>> Siatkówka. Problemy finansowe Stoczni Szczecin są rozdmuchane? Władze klubu dementują
- Oczywiście. MVP mistrzostw świata to już bardzo wyraźna wskazówka dla ludzi decydujących o tytule najlepszego siatkarza Europy. A ci ludzie widzą, jak Bartek się zbudował na nowo. Mnie osobiście jeszcze bardzo się podobał Michał Kubiak. On też był naturalnym kandydatem na MVP mistrzostw świata. Ale historia Kurka okazała się bardziej spektakularna. Ja sama bym nie umiała wybrać. Tu generalnie ludzie oceniają to, co im się bardziej podoba na boisku – czy zawodnik kompletny, jakim jest Michał Kubiak, czy zawodnik, który świetnie robi punkty.