Creme de la creme siatkówki! To oni mają być gwiazdami mistrzostw świata [TOP 11]

9 września rozpoczną się siatkarskie mistrzostwa świata, na których Polacy wystąpią w roli obrońców tytułu sprzed czterech lat. Gwiazd imprezy poza obrońcami złota będzie jednak więcej!

Earvin Ngapeth

27-letni przyjmujący reprezentacji Francji po czterech latach występów w Azimut Modenie w kolejnym sezonie zagra w Zenicie Kazań. Jego umiejętności siatkarskie są tak samo głośno komentowane, jak skandale z jego udziałem. Mistrz Europy z 2015 roku i najlepszy przyjmujący tej imprezy kilkukrotnie łapany był na prowadzeniu samochodu pod wpływem alkoholu, z klubów odchodził w atmosferze skandalu, spowodował wypadek samochodowy i uciekł z miejsca zdarzenia.

Nie zmienia to faktu, że nieszablonowość prezentowanych przez niego zagrań jest doceniania przez ekspertów na całym świecie. Zawodnik obecnie mierzy się z kontuzją brzucha, jednak trener reprezentacji Francji, Laurent Tillie, uspokaja, mówiąc, że nie jest ona tak ciężka, jak ta, która przydarzyła mu się przed ubiegłorocznymi mistrzostwami Europy.

Earvin Ngapeth dwukrotnie sięgnął po złoto w Lidze Światowej, raz po srebro Ligi Narodów (2018) i Ligi Mistrzów (2013), a także zdobył mistrzostwo Włoch (2016). Jest również raperem.

 
 

Jenia Grebennikov

Ma 28 lat i uznawany jest za najlepszego libero na świecie. Jenia Grebennikov jest podstawą francuskiej kadry i jednym z twórców jej największych sukcesów w ostatnim czasie.

De facto dopiero od 2015 roku trójkolorowi na dobre wpisali się w grono faworytów do medali na arenie międzynarodowej. Jenia Grebennikov zdobył od tamtego czasu mistrzostwo Europy, dwa razy wygrał Ligę Światową i sięgnął po srebro Ligi Narodów. Sukcesów nie brakowało mu również w karierze klubowej. Do najważniejszych należą dwa brązowe medale i jeden srebrny Ligi Mistrzów, mistrzostwo Włoch oraz 2. miejsce zajęte w Klubowych Mistrzostwach Świata.

Nie chciał zostać libero. Jako nastolatek grał na przyjęciu, a do zmiany pozycji nakłonił go jego tata, trener.

 

Ivan Zaytsev

Miłośnik dobrych butów i medalista olimpijski, Ivan Zaytsev, to bez wątpienia jedno z najlepiej zarabiających i najgłośniejszych nazwisk światowej siatkówki. Włoski siatkarz pochodzenia rosyjskiego jest synem złotego medalisty olimpijskiego Wiaczesława Zaytseva i Iriny Pozdniakowej, która uprawiała pływanie.

W bogatej karierze zdobył m.in. mistrzostwo Włoch (2014, 2018), wicemistrzostwo Rosji (2016), srebro i brąz Ligi Mistrzów (2017, 2018) i dwukrotnie stanął na drugim stopniu podium mistrzostw Europy.

Zaytsev jest często wybierany przez reklamodawców. Został twarzą m.in. Red Bulla czy Adidasa, a drugi z kontraktów stał się jedną z przyczyn włoskiej „afery o buty”, która w mediach przebija się do dziś (kadrę przed mistrzostwami Europy 2017 w obuwie zaopatrywać miała firma Mizuno, która przez długi czas nie potrafiła wyprodukować idealnych butów dla włoskiego zawodnika).

 

Osmany Juantorena

Jednym z najbardziej utytułowanych siatkarzy na arenie międzynarodowej jest również Osmany Juantorena. Kubański zawodnik grający w reprezentacji Włoch jest siostrzeńcem podwójnego złotego medalisty z Montrealu, Alberto Juantoreny.

W wieku 21 lat Osmany został oskarżony o branie dopingu, co poskutkowało dyskwalifikacją na dwa lata. Później, przez podpisanie kontraktu klubowego bez zgody rodzimej federacji, karę przedłużono o rok. Ten okres Osmany odbił sobie lawiną sukcesów w kolejnych latach – wygranymi w Lidze Mistrzów, Klubowych Mistrzostwach Świata, mistrzostwami Włoch i Turcji.

Włoskie obywatelstwo uzyskał w czerwcu 2011 roku. Jego największym sukcesem reprezentacyjnym jest od tego czasu zdobycie srebrnego medalu igrzysk olimpijskich 2016.

 

Maksim Michajłow

Jeśli ktoś rozbił bank w poprzednim sezonie ligowym, to z pewnością był to rosyjski atakujący Maksim Michajłow. 30-letni siatkarz zdobył Klubowe Mistrzostwo Świata, mistrzostwo Rosji i zwyciężył w Lidze Mistrzów. Zawodnik, grający od 2010 roku w Zenicie Kazań, ma jednak na swoim koncie o wiele więcej sukcesów. 6 razy sięgał po Superpuchar Rosji, wygrał po 7 medali LM i Superligi, 4 razy triumfował w Pucharze Rosji i zdobył tyle samo medali KMŚ.

W kadrze również wiedzie mu się dobrze. Dwa razy wygrał Ligę Światową, raz igrzyska olimpijskie (2012), dwukrotnie sięgał po złoto mistrzostw Europy i triumfował z reprezentacją w ostatniej Lidze Narodów.

Sport to dla niego jednak nie wszystko. Ostatnio otworzył... hotel w Soczi, który nazwał „Rafą Koralową”, w którym postawił na miłość do sportu, aktywność fizyczną i zdrowie odżywanie.

 

Dmitrij Muserski

Choć grał na środku, potrafił zdobywać więcej punktów niż niejeden atakujący. Dmitrij Muserski, jeden z najwyższych siatkarzy świata (218 cm), miał swój spory udział w ostatnich sukcesach reprezentacji Rosji. Wystarczy wspomnieć sytuację z finału igrzysk olimpijskich. Przez pierwsze sety gra w ataku nie układała się po myśli Maksima Michajłowa. Trener Sbornej zdecydował się więc na pokerową zagrywkę i przesunął Muserskiego ze środka właśnie na atak. Stojący po drugiej stronie siatki Brazylijczycy oniemieli i przegrali olimpijskie złoto, patrząc na show, które robił rosyjski gigant.

Muserski miał na swoim koncie zamieszanie związane z dopingiem. Znalazł się w raporcie Richarda McLarena dotyczącego afery dopingowej w Rosji. Później wielokrotnie zaprzeczał, że brał jakiekolwiek niedozwolone substancje.

 

Aleksiej Wierbow

Grę w kadrze oficjalnie zakończył dwa lata temu. Powodem tej decyzji miała być słabsza forma fizyczna i większe zmęczenie, które towarzyszyło siatkarzowi od kilku lat. Dzięki pomocy trenera klubowego, Władimira Alekno, Aleksiej Wierbow wrócił jednak do wysokiej dyspozycji i poza ścisłą grą zaczął poznawać siatkówkę także od strony szkoleniowej. To wszystko przyczyniło się do powrotu libero do kadry.

Wierbow nigdy nie grał poza Rosją. Od lat związany jest natomiast z Zenitem Kazań, z którym zdobył wszystkie najważniejsze trofea w klubowej siatkówce (złoto LM, KMŚ, mistrzostwa Rosji).

W wywiadach wielokrotnie przyznawał, że bardzo lubi przyjeżdżać do Polski i apelował o rozdzielenie spraw sympatii politycznych od sportowych.

Bruno Rezende

Bruno Rezende to syn znakomitego brazylijskiego trenera, Bernardo Rezende. 32-letni zawodnik uznawany jest za jednego z najlepszych rozgrywających świata i słusznie – w siatkówce wygrał już prawie wszystko. Zwyciężał w Lidze Światowej, igrzyskach panamerykańskich, mistrzostwach Ameryki Południowej, Pucharze Świata, igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata, a także w ligach – włoskiej i brazylijskiej.

Mimo znanego nazwiska nie każdy moment w karierze Bruno był do pozazdroszczenia. To właśnie on w 2008 roku był w dużej mierze oskarżany o porażkę Brazylii na igrzyskach olimpijskich. Mówiono, że Bernardinho postawił na rozwój kariery reprezentacyjnej swojego syna, rezygnując wcześniej z usług bardziej doświadczonego Ricardo. Choć pierwsze skrzypce na rozegraniu odgrywał wtedy Marcelo Elgarten, to i tak konotacja ojcowsko-synowska rzucała cień na karierę Bruno.

Nikt nie ma wątpliwości, że Bruno udowodnił, że nie jest tylko synem swojego ojca. W całej karierze 15 razy zdobył tytuł najlepszego rozgrywającego lub MVP na najwyższej rangi imprezach międzynarodowych lub klubowych.

 

Wallace de Souza

Na liście największych gwiazd nadchodzącego siatkarskiego mundialu nie może zabraknąć najlepszego atakującego igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Był nim Wallace, dla którego zdobyty wtedy medal był drugim na najważniejszej imprezie czterolecia. W Londynie sięgał jednak po srebro. Ponadto dwa razy wygrywał Klubowe Mistrzostwo Świata i cztery razy mistrzostwo Brazylii.

Rok przed igrzyskami w Rio mierzył się z kontuzją pleców, która wykluczyła go z gry w reprezentacji. Prywatnie jest miłośnikiem jazdy szybkimi autami. Współpracuje z brazylijskimi firmami zajmującymi się branżą motoryzacyjną.

 

Matthew Anderson

Jest popularnym siatkarzem, ale ma też wykształcenie – studiował kinezjologię. Od 2012 roku jest związany z najlepszym klubem na świecie, Zenitem Kazań, z którym zdobył wszystkie najważniejsze trofea. Mowa o Matthew Andersonie, który bez wątpienia jest jedną z największych gwiazd reprezentacji Stanów Zjednoczonych.

Sukcesy nie zawsze przynosiły mu spełnienie. W październiku 2014 roku poinformował, że rozwiązał kontrakt z Zenitem z powodu ciągnącej się depresji. Już w styczniu powrócił jednak do klubu, by trenować z kolegami. Drużynie odwdzięczył się zdobyciem w kolejnych sezonach m.in. Pucharu Rosji czy mistrzostwa Superligi.

Na swoim koncie ma brąz igrzysk olimpijskich (2016), Puchar Świata i zwycięstwo w Lidze Światowej w 2014 roku. Prywatnie fan Toma Hanksa i Oasis.

 

Aleksandar Atanasijević

Gra w PGE Skrze Bełchatów była dla niego sporym krokiem do wielkiej kariery. Aleksandar Atanasijević jest jedną z wiodących postaci serbskiej kadry i na nadchodzących mistrzostwach świata również zamierza błyszczeć.

Atakujący od 2013 roku gra w Sir Safety Perugii. W minionym sezonie zdobył mistrzostwo Włoch, lecz w kolekcji ma także srebrne i brązowe medale Serie A. Dzięki grze w Polsce na swoim koncie zapisał brąz KMŚ i srebro Ligi Mistrzów. Z kadrą Serbii wygrał mistrzostwo Europy w 2011 roku i Ligę Światową pięć lat później.

Atanasijević jest dzieckiem lekarzy, którzy początkowo traktowali jego siatkarską pasję jako hobby, stawiając na wykształcenie syna. Atakujący dostał się na studia prawnicze. Przez część swojej kariery mierzył się ze zmęczeniowym złamaniem kości piszczelowej – ostatecznie rozwiązał ten problem w 2016 roku.

 

Pierwsze mecze mistrzostw świata odbędą się 9 września. W ten dzień grać będą Włochy i Japonia oraz Bułgaria i Finlandia.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.