Po stronie Trefla Gdańsk bohaterów sobotniego meczu było trzech – Piotr Nowakowski, Artur Szalpuk oraz Mateusz Mika. Ich dorobek punktowy był najwyższy – zdobywali kolejno 16, 21 i 16 punktów. Takiej stałości brakowało olsztynianom, w których szeregach najskuteczniejszy był Jan Hadrava, który był autorem 16 punktów.
Zespół z Olsztyna osiągnął zaledwie 40 procent skuteczności ataku. Było to spowodowane w dużej mierze słabością lewego skrzydła i grającego na nim Robberta Andringi (8 punktów, kończył średnio 1 na 4 piłki). Lepiej w ataku, choć gorzej w przyjęciu radził sobie z kolei Tomas Rousseaux.
41 procent efektywności przyjęcia i 55 ataku odnotowali zawodnicy z Gdańska. Popełnili 26 błędów, czyli dwa mniej od rywali, ustawiając 8 punktowych bloków i serwując 5 asów.
Brązowy medal PlusLigi jest bardzo dużym sukcesem gdańskiego zespołu. Tuż przed startem sezonu 2017/2018 okazało się, że od drużyny odszedł sponsor tytularny – Lotos – którego klub uwzględniał w budżecie, tworząc skład zespołu. Tak ogromna strata wiązała się z ryzykiem niewystartowania teamu w PlusLidze, jednak wsparcie od lokalnych sponsorów i akcje crowdfoundingowe pozwoliły podopiecznym Andrei Anastasiego na granie w siatkarskiej ekstraklasie mężczyzn. W trakcie rozgrywek klub sięgnął po Puchar Polski.
Stan rywalizacji o brązowy medal PlusLigi: 2:0 dla Trefla Gdańsk
Trefl Gdańsk – Indykpol AZS Olsztyn 3:1 (25:16, 20:25, 25:19, 25:18)