Nie dla wszystkich drużyn sezon ligi włoskiej się zakończył, jednak sporo nerwowości jest w jednym z zespołów, który pomimo oczekiwań znalazł się poza finałem Serie A. Chodzi o Azimut Modenę, której siatkarze pożegnali się z rozgrywkami na etapie półfinału (przegrana 1:3 w meczach z Cucine Lube Civitanova).
Słabszy wynik pociągnął za sobą konsekwencje w postaci krytycznych głosów na temat trenera włoskiej drużyny, Radostina Stojczewa. Pierwszym niezadowolonym był Earvin Ngapeth, który jeszcze w trakcie sezonu popadł w konflikt ze szkoleniowcem. Francuski przyjmujący szybko ogłosił, że kolejne rozgrywki spędzi w Zenicie Kazań, ponieważ wiedział, że Bułgar ma wciąż ważny kontrakt z klubem. Na tym jednak siatkarz nie skończył.
Francuz razem z rozgrywającym z Modeny, Brazylijczykiem Bruno Rezende (który wcześniej w internetowym wpisie sugerował, że może być to jego ostatni sezon w Azimucie), był gościem w programie telewizyjnym Barba&Capelli. Niespodziewanie w studio pojawili się również inny siatkarze klubu (poza jednym wyjątkiem – Chono Penczewem). Francuz i złoty medalista igrzysk w Rio opowiedzieli o tym, jak nieprzystające do stylu klubu są metody trenera. Ponadto oskarżono go o poszukiwanie następców „niepasujących” i mających swoje zdanie zawodników już w listopadzie. Mówiono, że wywyższał się po zwycięstwach, a po porażkach winę zrzucał na zespół. Miał również wyżywać się na zawodnikach, kiedy nie wyszły im poszczególne zagrania.
Bruno Rezende podkreślił, że chciał zostać w Azimut Modenie, jednak obecność w klubie Radostina Stojczewa wzbudziła w nim spore wątpliwości. Dodał, że ma ofertę z Lube i poważnie ją rozważa. W podobnym tonie wypowiedział się Maxwell Holt.
Jak można było oczekiwać, wywiad bardzo prędko obiegł siatkarski świat. Trafił również do prezes klubu z Modeny, Catii Pedrini, która znana była ze świetnej współpracy z wymagającymi graczami – np. wspomnianym Ngapethem.
Na jej ruch nie trzeba było długo czekać. Radostina Stojczewa zwolniono mimo ważnej umowy. Nie podano nazwiska trenera, który miałby go zastąpić, jednak w tym kontekście we włoskich mediach wspomina się Andreę Gianiego, który w 2017 roku doprowadził reprezentację Niemiec do wicemistrzostwa Europy.
Radostin Stojczew zapowiedział, że na drodze sądowej powalczy o oczyszczenie swojego imienia. Bułgarski szkoleniowiec był jednym z najpoważniejszych kandydatów do objęcia posady selekcjonera polskiej kadry po rozstaniu biało-czerwonych ze Stephanem Antigą. Zdobył m.in. cztery mistrzostwa Włoch oraz puchary Ligi Mistrzów.