Nie wszyscy wierzyli w to, że mistrzowie Polski będą w stanie spokojnie przypieczętować awans do Final Four Ligi Mistrzów. Mimo teoretycznej przewagi ZAKSY nad VfB Friedrichshafen, zespół Andrei Gardiniego nie zaprezentował się najlepiej w pierwszym meczu pary play-off 6, w Kędzierzynie-Koźlu wygrywając 3:2 (w tie-breaku gospodarze przegrywali już 7:11).
Wtorkowe spotkanie obu ekip było zupełnie innym meczem. Siatkarze polskiego klubu wyszli na parkiet bardzo mocni, prezentując 94 procent skuteczności w ataku w pierwszym secie. Ze świetnej strony pokazali się Maurice Torres (6 punktów, 83 procent skuteczności), Sam Deroo (100 procent w ataku, 5 punktów) i Łukasz Wiśniewski (100 procent, 5 punktów) – ZAKSA wygrała 25:19.
W drugiej partii było więcej walki, jednak mistrzowie Polski wciąż grali znakomicie, osiągając 71 procent efektywności przyjęcia i serwując 4 asy. Prawdziwą przewagę goście pokazali jednak w trzecim secie, który zakończyli zwycięstwem 25:13. Byli bezbłędni w ataku, kończyli większość piłek i trzykrotnie zablokowali podopiecznych nowego selekcjonera polskiej kadry, Vitala Heynena. Drużyna Andrei Gardiniego w dwumeczu pewnie awansowała do ostatniego etapu Ligi Mistrzów.
Gospodarzem Final Four będzie broniący tytułu Zenit Kazań. W pozostałych parach o miejsce w półfinałach Ligi Mistrzów rywalizują ze sobą Sir Colussi Perugia i Lokomotiw Nowosybirsk (1:0 dla włoskiej drużyny) oraz Cucine Lube Civitanova i Trentino Diatec (1:0 dla pierwszego zespołu).
Stan rywalizacji: 2:0 dla ZAKSY Kędzierzyn-Koźle