Póki co siatkarki Developresu nie mogą się cieszyć ze swojej postawy w Lidze Mistrzyń. Podopieczne Lorenzo Micelliego wygrały tylko jedno spotkanie z ASPTT Mulhouse z Francji, a kolejne trzy przegrały. Po środowej porażce z Volero Zurych z dorobkiem trzech punktów zamykają tabelę grupy A.
Mimo tego, że zespół ze Szwajcarii w Rzeszowie nie prezentował równej dyspozycji, to i tak był w stanie niezbyt wielkim nakładem sił pokonać gospodynie. Drużyna gości przyjmowała na 55 procentowej dokładności, atakując z 39 procentową skutecznością. 13 razy zablokowała rywalki i zdobyła 4 asy serwisowe. Choć popełniła 33 błędy własne przy 21 rywalek, to jej przewaga na siatce była zbyt duża, by rzeszowianki mogły powalczyć o coś więcej niż wygraną w jednym secie.
Siatkarki trenera Micielliego zaprezentowały się przeciętnie. Osiągnęły 37 procent dokładności przyjęcia i 35 ataku, 8 razy zablokowały przeciwniczki i posłały w ich boisko 3 asy. W drugim secie, który jako jedyny padł łupem gospodyń, poprawiły efektywność ataku do 54 procent, co zagwarantowało im wygraną.
Najwięcej punktów dla rzeszowianek zdobyła Helene Rouseaux – 16, a druga w zestawieniu była Jelena Blagojević – 13. Dla porównania Alexandra Lazić, Mira Todorowa, Laura Unternaehrer oraz Ana Bjelica punktowały kolejno 21, 16, 14 i 14 razy.
Kolejne spotkanie w grupie A Ligi Mistrzyń Developres zagra 22 lutego z rumuńskim CS Volei Alba Blaj.
Developres SkyRes Rzeszów – Volero Zurych 1:3 (16:25, 25:18, 22:25, 22:25)