Siatkówka. Łuczniczka poszukała wzmocnienia u mistrzów Polski. Zespół Jakuba Bednaruka z nowym rozgrywającym

23-letni rozgrywający Krzysztof Bieńkowski dołączył do Łuczniczki Bydgoszcz. Zawodnik został pozyskany na drodze wypożyczenia z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

 W tym sezonie problemy zdrowotne nie oszczędzają bydgoskiego zespołu. Na początku grudnia z gry został wyłączony Piotr Sieńko, który przeszedł zabieg usunięcia wyrostka robaczkowego. Od tego momentu drużyna Jakuba Bednaruka grała z jednym rozgrywającym. Potrzebna była natychmiastowa reakcja – w piątek do drużyny dołączył Krzysztof Bieńkowski.

- Ze względu na problemy zdrowotne, nie mogliśmy ryzykować grając przez miesiąc z tylko jednym rozgrywającym. Problem Piotrka Sieńko z wyrostkiem robaczkowym jest sytuacją losową. Diagnoza jest taka, że brakowałoby go przez następny miesiąc. Zakontraktowaliśmy zawodnika, którego ja osobiście znam z gry w Warszawie. Krzysztof Bieńkowski jest siatkarzem dobrze ułożonym, który jest w stanie uspokoić grę w nerwowych przypadkach. Ma już doświadczenie w PlusLidze, więc wiem na co go stać - mówi trener Łuczniczki, Jakub Bednaruk.

Krzysztof Bieńkowski do bydgoskiego zespołu został wypożyczony z ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wcześniej siatkarz grał w AZS Politechnice Warszawskiej (2014/2015), Indykpolu AZS-ie Olsztyn (2015/2016) oraz BBTS-ie Bielsko-Biała (2016/2017). Rozgrywający ma na swoim koncie brązowy medal mistrzostw świata kadetów (2013 r.), srebrny mistrzostw Europy kadetów (2013 rok) oraz tytuł wicemistrza Europy juniorów z 2014 roku.

Do mistrzów Polski trafił jako odpowiedź na kontuzję drugiego rozgrywającego zespołu – Marco Falaschiego. Po powrocie Włocha do drużyny nie miał zbyt wielu okazji do występów na boisku tym bardziej, że jego konkurencją był również podstawowy gracz ZAKSY, Benjamin Toniutti. 

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.