Waldemar Wspaniały (siatkarz, trener, działacz sportowy): - Po meczu z Serbią spotkanie ze Słowenią jest drugim poważnym sprawdzianem dla kadry. Wiadomo, że w ćwierćfinale zagramy z Rosją i jeśli z nimi przegramy, to wypadamy z turnieju. To dodatkowa presja w odniesieniu do psychiki i mentalności polskiej drużyny, więc będzie to spory test. Nie wolno nam zlekceważyć Słowenii – pamiętajmy, że jest to aktualny wicemistrz Europy, z którym odpadliśmy z turnieju dwa lata temu. Mamy sobie wiele do udowodnienia. Nie zmienia to faktu, że według mnie Polska jest mocniejsza.
Wiktor Krebok (były trener polskiej kadry): - Ja jestem pełen obaw, ale wiem, że musimy być dobrej myśli. Z każdym kolejnym dniem mistrzostw Europy chłopaki grają lepiej, choć drabinka turniejowa, która przed nami, jest bardzo trudna. Rosjanie pamiętają ostatni mecz, który z nimi rozegraliśmy w Memoriale Wagnera i już na pewno nie podejdą do nas z takim lekceważeniem. Słowenia bez wątpienia jest łatwiejszym przeciwnikiem niż Bułgaria, która ostatnio grała bardzo twarda. Bardzo będę się cieszył, jak Polacy wygrają. Ma nadzieję, że to będzie mecz walki, a nie taki, jaki był na Stadionie Narodowym.
Tomasz Wójtowicz (były siatkarz, ekspert): - Słowenia jest do ogrania. Widziałem tych zawodników w trzech spotkaniach – w dwóch przeciw Rosji i Hiszpanii prezentowali się jak mocna drużyna, natomiast przeciwko Bułgarii grali bardzo słabo. W tym turnieju pokazali dwa oblicza - nie wiadomo jak wypadną. Spokojnie można wygrać to spotkanie, ale nie wolno ich lekceważyć i należy grać z nimi do końca.