ME siatkarzy 2017. Polska - Serbia 0:3. Najlepszy ten, w którego nie uwierzył trener, zawiedli ci, na których De Giorgi liczył najmocniej [OCENY]

Kilku naszych zawodników zagrało słabo, wielu co najwyżej średnio, a tylko nielicznych jest za co pochwalić. Mecz z Serbią na Stadionie Narodowym na otwarcie ME siatkarzy nie mógł skończyć się inaczej niż porażką Polaków

Zawodników oceniamy w szkolnej skali 1-6

ATAKUJĄCY:

Dawid Konarski: 2+

Lider ataku nie grał dobrze, co szczególnie widoczne było w końcówce drugiego seta. Wrócił po krótkim odpoczynku, jaki dał mu Łukasz Kaczmarek, i przy stanie 22:23 najpierw zmarnował kontrę (atak w aut), a następnie został zablokowany, co oznaczało koniec partii. W całym meczu miał tylko 35-procentową skuteczność ataku (8/23), a kiedy gra na swoim normalnym poziomie, potrafi być dwa razy lepszy. Plus za dwa punktowe bloki.

Łukasz Kaczmarek: 5

Wielka szkoda, że grał tak krótko. W ataku skończył wszystko, co miał, zdobył cztery punkty. To on poderwał zespół do odrabiania strat w trzecim secie. Głównie dzięki niemu z 11:16 doszliśmy Serbów na 18:18. Serwował trzy razy, w tym elemencie również nie popełnił błędu.

ROZGRYWAJĄCY:

Fabian Drzyzga: 3-

Mało współpracował ze środkowymi, a skoro Serbowie świetnie grali blokiem, to znaczy, że nie umiał ich zgubić. Ale też trzeba zaznaczyć, że życia naszemu rozgrywającemu nie ułatwiali przyjmujący, rzadko dostarczając mu takie piłki, z którymi mógł zrobić to, co chciał.

Grzegorz Łomacz: bez oceny

Grał za krótko. 

PRZYJMUJĄCY:

Bartosz Kurek: 2+

Mecz zaczął świetnie, asem serwisowym dającym Polsce pierwszy punkt. Ale to była jego jedyna tak dobra zagrywka. Blokiem nie zdobył żadnego punktu, w ataku nie pomógł drużynie (5/15, 33-procentowa skuteczność), a w przyjęciu był najsłabszy – Serbowie ustrzelili go zagrywką dwa razy, kilka innych piłek odebrał bardzo niepewnie. Wciąż daleko mu do roli lidera, w jakiej ciągle chcemy go widzieć.

Michał Kubiak: 4

W ataku 9/22 (41 proc. skuteczności), do tego dwa punktowe bloki i najwięcej przyjętych zagrywek rywali – 23, jeden błąd. Kapitan bardzo się starał, bardzo dobrze wyglądał przez dwa sety (po nich miał bilans 7/12 w ataku), w trzecim nie utrzymał tego poziomu. Ale i tak ogólnie był najlepszy ze wszystkich najważniejszych postaci kadry.

Rafał Buszek: bez oceny

Grał za krótko.

Artur Szalpuk: bez oceny

Nie zagrał.

ŚRODKOWI:

Bartłomiej Lemański: 2+

Zaserwował asa na 15:15 w drugim secie, ale więcej już tego nie zrobił. W ataku zdobył dwa punkty na pięć prób, dorzucił do tego tylko jeden blok. Występ poniżej oczekiwań, dlatego w końcu został zastąpiony przez Mateusza Bieńka.

Łukasz Wiśniewski: 3

Po dwóch setach, w których był jak statysta (zdobył przez ten czas po punkcie blokiem i atakiem) w trzecim zagrał lepiej. W sumie niezłe 5/7 w ataku i dwa bloki.

Mateusz Bieniek: bez oceny

Grał za krótko.

Jakub Kochanowski: bez oceny

Nie zagrał.

LIBERO:

Paweł Zatorski: 3

W pierwszym secie Serbowie dwa razy ustrzelili go zagrywką. W kolejnych partiach nie popełnił już żadnego błędu w przyjęciu, ale odbierał na sporo niższym poziomie niż Kubiak (47 proc. pozytywnego przyjęcia, a u Kubiaka 57 proc.). W obronie też nie poszalał.

Damian Wojtaszek: bez oceny

Nie zagrał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.