Memoriał Wagnera. De Giorgi vs. Antiga 2:0. W meczu pełnym podtekstów górą Polacy

W drugim dniu Memoriału Huberta Jerzego Wagnera podopieczni Ferdinando De Giorgiego mierzyli się z Kanadyjczykami. Choć nie był to łatwy mecz, to Polacy wygrali 3:0 (36:34, 25:20, 26:24).

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się niesamowitą passą biało-czerwonych – Dawid Konarski skończył z przechodzącej, Bartłomiej Lemański zaserwował dwa asy, a Bartosz Kurek świetnie radził sobie w obronie (6:2). Choć w miarę rozwoju meczu Polakom punkty nie wpadały już tak łatwo, to w połowie seta utrzymywali jeden, dwa przewagi, co zmuszało Kanadyjczyków do większego wysiłku (13:11). Znaczącym problemem po stronie gospodarzy było jednak rozchwiane przyjęcie, które wkrótce poskutkowało wyrównaniem stanu partii (15:15). Wtedy do akcji znów wkroczył Lemański, który kolejnymi świetnymi zagraniami w zagrywce dał swojemu zespołowi prowadzenie (20:18). Mimo tego, że wkrótce gra znów się wyrównała, to emocjonująca końcówka, w której wiele razy przewagę mieli Kanadyjczycy, ostatecznie należała do zespołu Ferdinando De Giorgiego (36:34).

Zupełnie odwrotnie wyglądał początek drugiego seta – to Kanadyjczycy prowadzili wysoko (5:2). Przez dłuższy czas Polacy skazani byli na gonienie wyniku, a w ich grze brakowało lekkości, jednak postawa ich rywali również nie była wolna od pomyłek (10:11). Biało-czerwonym zdarzały się świetne akcje na siatce i w bloku, ale przeplatanie ich z wątpliwej jakości kiwkami nadal dawało prowadzenie oponentom (16:17). Nowego ducha w gospodarzy tchnął blok Lemańskiego, który w końcówce odwrócił losy seta (23:19). Ten zakończył się (25:20).

Dopiero przy stanie 3:6 gra polskiego zespołu w trzecim secie zaczęła się stabilizować, a to za sprawą taktycznej zagrywki Mateusza Bieńka (6:6). Po pierwszej przerwie technicznej coś jednak stanęło po stronie gospodarzy - brakowało kończącego ataku, a w zagrywce i bloku zaczęły pojawiać się błędy (15:17). Fala pomyłek Kanadyjczyków i sytuacyjne piłki wygrane przez Bartosza Kurka pozwoliły biało-czerwonym odrobić straty i w ostatnią fazę seta wejść ze sporym zapasem (21:18). Ostatnią akcją wygranego przez miejscowych meczu był  skuteczny atak z szóstej strefy Polaków (26:24).

Polska – Kanada 3:0 (36:34, 25:20, 26:24)

Zobacz wideo
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.