Siatkówka. Historyczny triumf. Drużyna Stephane'a Antigi z brązowym medalem Ligi Światowej

Choć niewielu na to stawiało, to w debiutanckim sezonie Stephane'a Antigi jako trenera reprezentacji Kanady jego podopieczni sięgnęli po brązowy medal Ligi Światowej. By go zdobyć, w swoim ostatnim meczu pokonali reprezentantów Stanów Zjednoczonych 3:1 (18:25, 25:20, 25:22, 25:21)

Amerykanie rozpoczęli mecz o brązowy medal Ligi Światowej od skutecznej i miłej dla oka siatkówki (8:5). David Smith nie tylko trzymał blok, ale również punktował zagrywką, Taylor Sander świetnie grał na skrzydle, natomiast Stephane Antiga szukał jakiegokolwiek sposobu na powstrzymanie rosnącej przewagi rywali (18:14). W końcówce pierwszej partii o wyniku zaczął decydować Benjamin Patch, na którego Kanadyjczycy nie potrafili znaleźć odpowiedzi. USA wygrały 25:18.

Kanadyjczycy zrewanżowali się jednak na początku drugiej partii, w której postawili na
agresywniejszą zagrywkę (7:5). Choć przy stanie 12:12 oba zespoły zbliżyły się do siebie, to Ryley Barnes zaczął robić różnicę po kanadyjskiej stronie (16:14). Dwie przerwy w meczu na żądanie Johna Sperawa niewiele zmieniły i w ostatniej fazie seta jego podopieczni nie byli w stanie zagrozić rywalom (20:25).
Prowadzenie USA w kolejnym rozdaniu ograniczyło się do gry do pierwszej przerwy technicznej (8:7). Im dalej w set, tym pewniej rozgrywał Tyler Sanders i mocniej atakował Barnes (16:13). Kiedy do tego Graham Vigrass zaczął szczelnie zamykać blok swojego zespołu, a John Gordon Perrin punktować na skrzydle, przewaga Kanady dała jej komfort grania (23:21).

Zespół Stephane'a Antigi od brązowego medalu Ligi Światowej dzieliła tylko jedna partia (25:22). W czwartym secie reprezentantom Stanów Zjednoczonych siły starczyło ponownie tylko do pierwszej przerwy technicznej (8:7). Po niej gra Kanadyjczyków zyskała na jakości i choć nie mogli uzyskać wyższego prowadzenia niż jeden, dwa punkty, to nie dawali rywalom możliwości wyrównania (14:13). Ostatecznie to jednak USA podało rywalom rękę do zwycięstwa w meczu. Zespół trenera Sperawa zaczął popełniać bardzo kosztowne błędy, które przy świetnej postawie Van
Berkela dały podopiecznym Stephane'a Antigi cztery punkty przewagi (19:15). Tego USA nie były już w stanie odrobić i po pomyłce Sandera w polu serwisowym mecz o brązowy medal Ligi Światowej pierwszy raz w historii zakończył się triumfem Kanadyjczyków (25:21).

Kanada – Stany Zjednoczone 3:1 (18:25, 25:20, 25:22, 25:21)

Liga Światowa. Jak duże problemy ma De Giorgi? "Nie mamy ani jednej mocnej broni"

Więcej o:
Copyright © Agora SA