Siatkówka. Mateusz Przybyła zostaje w MKS-ie Będzin

W listopadzie 2016 roku podczas meczu z AZS-em Częstochowa Mateusz Przybyła nabawił się kontuzji. Od tego czasu środkowy nie pojawił się na parkiecie. Mimo tego MKS Będzin zdecydował się podpisać z nim kontrakt, który obowiązywać będzie w kolejnym sezonie.

- Kontuzja wyłączyła mnie z gry w dużej części sezonu, dlatego też nie mogę zaliczyć go do udanych. Najważniejsze jednak, że dla całego zespołu były to udane rozgrywki – podkreślił Mateusz Przybyła przy podpisywaniu nowego kontraktu. Zanim jednak zacznie myśleć o tym, co na boisku będzie się działo za kilka miesięcy, czeka go podróż autostopem do Indii. Plan ten chce zrealizować razem z atakującym Jastrzębskiego Węgla, Patrykiem Strzeżkiem, by nie tylko zwiedzić nowe kraje, ale również zebrać pieniądze na rzecz niepełnosprawnego 13-letniego chłopca. Mimo tego już nie może doczekać się kolejnych rozgrywek siatkarskich. - Przede mną ważny sezon, w którym chcę pokazać się z jak najlepszej strony. Do zobaczenia na pierwszym treningu! - dodał siatkarz.

 Wcześniej w PlusLidze Mateusz Przybyła grał w Jastrzębskim Węglu (2010-2011) oraz  AZS-ie Częstochowa (2014-2015). W swojej karierze występował również za granicą – między innymi w VC Antwerpen.

 Podpisanie nowej umowy z tym siatkarzem jest drugą informacją dotyczącą wyglądu MKS-u Będzin w przyszłym sezonie. Wcześniej klub poinformował, że z wypożyczenia do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle powróci jeden z najlepszych zawodników zespołu z Zagłębia, Krzysztof Rejno.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.