Zaksa Kędzierzyn-Koźle ograła siatkarską Barcelonę!

Kędzierzyńscy siatkarze wygrali i to na wyjeździe z Trentino. Włosi to najlepszy zespół klubowy świata w ostatnich latach

Kędzierzynianie prowadzili już 2:0 w setach, by przegrać dwie kolejne partie. Jednak w tie breaku pokonali Włochów 19:17. Ostatnie akcje należały do Francuza Antonina Rouzier, który nie tylko skutecznie atakował, ale w akcji meczu razem z Jurijem Gladyrem zablokował Czecha Jana Stokra. To megasukces Zaksy!

- Już po dwóch setach czułem się zwycięzcą - przyznał prezes Zaksy Kazimierz Pietrzyk. - Tym bardziej, że w trzeciej partii sędzia zabrał nam trzy punkty. Mogło być dla nas 3:0. Jednak chłopcy pokazali w meczu z najlepszym zespołem klubowym świata i to na jego parkiecie, że potrafią grać w siatkówkę. Nie zamierzam teraz wychwalać swojego zespołu. Chłopcy sami, swoją grą, wynikiem i postawą na parkiecie udowodnili wszystkim, że jesteśmy klasowym europejskim zespołem. Tu nie było przypadku, po prostu byliśmy lepsi - podkreślił Pietrzyk.

Już pierwszy set zapowiadał, że w tym meczu można się spodziewać bardzo wielkiej dawki emocji. Niemalże od początku do końca trwała zacięta walka punkt za punkt, w samej końcówce więcej zimnej krwi wykazali jednak nasi siatkarze i wygrali do 23. Załamani takim obrotem sprawy rywale w drugim secie praktycznie nie podjęli walki. Od początku Zaksa wypracowała sobie kilkupunktową przewagę, która później systematycznie rosła, by na drugiej przerwie technicznej sięgnąć dziewięciu punktów (16:7). W końcówce Włosi nieco nadgonili, ale i tak polegli do 17.

Głównymi bohaterami trzeciej i czwartej partii byli niespodziewanie. sędziowie, a ich werdykty zadecydowały o tym, że Zaksa nie wygrała tego meczu za trzy punkty. Najpierw w samej końcówce trzeciej partii podjęli dwa bardzo kontrowersyjne wyroki, w obu przypadkach przyznając punkty Trentino (najpierw nie zauważyli ewidentnego dotknięcia autowej piłki przez blok Włochów, a przy setbolu niespodziewanie odgwizdali błędne zagranie Pawła Zagumnego), co dało zwycięstwo gospodarzom 25:23. Sytuacja powtórzyła się niestety w końcówce seta czwartego, w którym znów - jak pokazała powtórka telewizyjna - niesłusznie przyznano punkt rywalom, a ci ponownie minimalnie wygrali 26:24.

W niezwykle emocjonującym tie-breaku sytuacja na szczęście się już nie powtórzyła.

Trentino PlanetWin365 - Zaksa Kędzierzyn-Koźle 2:3 (23:25, 17:25, 25:23, 26:24, 17:19)

Trentino: Raphael, Stokr, Birarelli, Juantorena, Kazijski, Djurić, Bari (l) oraz Della Lunga, Żygadło, Sokołov, Brinkman Zaksa: Zagumny, Ruciak, Czarnowski, Samica, Rouzier, Gładyr, Gacek (l) oraz Kaźmierczak

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.