PlusLiga. Najgorszy scenariusz dla ONICO - przerwana passa zwycięstw i uraz kolejnego zawodnika

W sobotę ONICO Warszawa walczyła w Bielsku-Białej o 14. ligowe zwycięstwo z rzędu. Nie dość, że goście przegrali z gospodarzami 1:3 (23:25, 20:25, 25:22, 22:25), to jeszcze mecz przypłacili urazem Damiana Wojtaszka. Na pozycji libero wystąpił więc Gruszczyński, a warszawianie zostali z dwoma przyjmującymi.

Spotkanie w stolicy Podbeskidzia rozpoczęło się od dwóch zepsutych zagrywek. Później błędów było mniej, a warszawianie zyskiwali przewagę dzięki świetnym obronom Andrzeja Wrony i atakom Nikoli Gjorgiewa (11:7). Po chwili bloki Kowalczyka znacznie podcięły skrzydła gospodarzom i goście byli coraz bliżej zwycięstwa w partii otwarcia (19:15). Dla źle przyjmujących bielszczan ratunkiem okazała się gra środkiem i wyczekiwanie na pomyłki ONICO (22:22). Miejscowi okazali się cierpliwi i kolejnymi blokami zapisali zwycięstwo w pierwszej partii (25:23).

 Katastrofą warszawian można było nazwać początek drugiej partii, w której nie mający nic do stracenia bielszczanie karcili gości zagrywką i blokiem (13:8). Trener Antiga chciał pomóc bezradnym siatkarzom ONICO poprzez roszadę na przyjęciu – Gruszczyński zastąpił Samicę – jednak sytuacja się nie zmieniła (15:10). Widowiskowym atakiem z drugiej linii popisał się Piotr Łukasik, w antenkę uderzył Wojciech Włodarczyk i sytuacja gości była coraz gorsza. W końcówce mieli co prawda moment, w którym odrobili kilka punktów, ale Krikun obijający piłkę o blok i as serwisowy BBTS-u dały wynik 2:0 dla gospodarzy (25:20).

 Kolejny set mijał pod dyktando warszawian, ale BBTS raz po raz zbliżał się do rywali na punkt, dwa straty (12:14, 15:17). Dzięki atakom Łukasika z drugiej linii i asowi serwisowemu Tomasza Piotrowskiego BBTS był o krok od wyrównania wyniku w końcówce partii (19:20), jednak na finiszu dużo pewniejsi w ofensywie okazali się stołeczni siatkarze. Wygrali 25:22, ale przypłacili to urazem libero Damiana Wojtaszka. To oznaczało, że na tej pozycji w czwartym rozdaniu musiał wystąpić Gruszczyński.

 Do połowy seta walczono punkt za punkt (14:14), później mecz toczył się pod dyktando zespołu trenera Gradowskiego (17:15, 20:17). Warszawianie jak tlenu potrzebowali punktów, jednak po własnych dobrych akcjach zdobywali je tylko od czasu do czasu. Atak Krikuna i błędy ONICO zakończyły mecz na korzyść BBTS-u, przerywając trwającą od trzynastu kolejek passę zwycięstw siatkarzy Stephane'a Antigi. Sytuacja w stołecznej drużynie nie jest ciekawa – mecz kończono tylko z Włodarczykiem i Samicą na pozycji przyjmującego – Kwolek dochodzi do siebie po wycięciu wyrostka robaczkowego, a czwartego przyjmującego w zespole nie ma.

BBTS Bielsko-Biała – ONICO Warszawa 3:1 (25:23, 25:20, 22:25, 25:22)

Więcej o:
Copyright © Agora SA