Spośród ogromu pytań do Daniela Castellaniego, wybrano kilkadziesiąt najciekawszych, które zostały przedstawione trenerowi polskiej kadry. Trener reprezentacji odpowiedział na część z nich.
- Po trzech latach pracy w Bełchatowie znałem już bardzo dobrze polską siatkówkę, polskich kibiców i jak wielkie znaczenie w Polsce odgrywa siatkówka. Kiedy pojawiła się możliwość objęcia stanowiska trenera reprezentacja Polski, postanowiłem spróbować. Dla mnie było to coś bardzo podniecającego, możliwość prowadzenia zespołu takiego jak Polska, ponieważ to drużyna z dużym potencjałem - tłumaczy szkoleniowiec, który w ubiegłym roku poprowadził naszą kadrę po złoto mistrzostw Europy.
- Chcemy powoli wprowadzać młodych zawodników do kadry narodowej i uważamy, że to jest odpowiednia droga. Jest wielu zawodników młodych i perspektywicznych wydaje mi się, że ośmiu czy dziesięciu, którzy pracują z nami. Trzeba dać im możliwość rozwoju, ale nie jest to proste, ponieważ w tym samym czasie trzeba walczyć, wygrywać, osiągać jak najwyższe cele - wyjaśnia Castellani.
- Między siatkarzami jest konkurencja - to logiczne. Zawsze kiedy powstaje lista ostateczna pojawiają się pytania dlaczego nie ma na niej konkretnych zawodników. Trzeba jednak spojrzeć na tych, którzy są i docenić fakt, że się tam znaleźli. Ci, których zabrakło nie mają zamkniętych drzwi do kadry. Jest tylko kwestia przygotowania fizycznego, technicznego, tego kto lepiej wkomponuje się w grupę. Te sprawy mogą się zmieniać wraz z biegiem czasu. Dziś jest tak, a jutro może być inaczej dlatego każdy ma szansę wrócić do kadry. Przykładem może być Piotr Nowakowski, który przez trzy miesiące nie trenował i wielu myślało, że nie zagra już w tym sezonie w reprezentacji, ale zaprezentował się dobrze na Memoriale i znów ma szansę na powrót do ścisłej drużyny narodowej.
Daniel Castellani zdradza także, jak widzi szanse Polski na to, by stać się drugą Brazylią i święcić przez wiele lat triumfy na arenach międzynarodowych. Na koniec zaś argentyński szkoleniowiec Polaków opowiada o emocjach, jakie towarzyszą mu podczas słuchania polskiego hymnu i... dziękuje biało-czerwonym kibicom. Za co? Przekonajcie się sami w materiale video! ?