MŚ siatkówka 2018. Oni znowu to zrobili! Jesteśmy mistrzami świata!

Przez cztery lata polska siatkówka żyła legendą złotego medalu mistrzostw świata z 2014 roku. W niedzielę biało-czerwoni ją podtrzymali, wygrywając w finale mundialu z Brazylią w fantastycznym stylu 3:0 (28:26, 25:20, 25:23).

Polska – Brazylia. Finał mistrzostw świata. Większej rekomendacji, jak powtórka meczu o złoto z 2014 roku nie trzeba było szukać. W niedzielę o 21.15 w Pala Alpitour spotkały się zespoły po przejściach i zmianach. Jeden z nich miał zostać mistrzem świata.

Choć siatkarska finałowa opowieść zaczęła się od błędów serwisowych po obu stronach i słabszego ataku biało-czerwonych, to Bartosz Kurek szybko nadał jej tonu. Jego 3 ataki, blok i as serwisowy do pierwszej przerwy technicznej dały Polsce prowadzenie 8:6. Później Fabian Drzyzga „odblokowywał” w ataku kolejnych graczy, którzy źle zaczęli starcie – Artura Szalpuka, Michała Kubiaka i Piotra Nowakowskiego (14:11). Brazylia w tym momencie słabła, bowiem model gry Bruno (ciągłe ataki Wallace'a) był zbyt czytelny. „Gwoździem” do trumny Canarinhos w tym secie był atak Kubiaka z drugiej linii, dający wynik 16:13. Po nim zespół Renana dal Zotto nie był już w stanie wyjść na prowadzenie mimo dwóch asów Felipe Fontelesa na 20:21 i późniejszego wyrównania na 23:23. Atak Szalpuka na kontrze i blok Kurka zakończyły tę partię zwycięstwem biało-czerwonych (28:26).

Brazylia - Polska 0:3. Trzy rzeczy po trzech setach: Orzeł rozszarpał kanarka. Polska mistrzem świata!

Fantastyczną serię w ataku mieli polscy zawodnicy na początku kolejnej partii. 3 udane zagrania Kurka, 2 Szalpuka i 2 bloki Drzyzgi dały im prowadzenie 8:4. Późniejsze przejściowe trudności biało-czerwonych w zdobywaniu punktów w dużej mierze wynikały z większej swobody gry, którą zyskali Brazylijczycy przez słabsze zagrywki rywali (14:12). Choć biało-czerwoni wciąż byli na trzypunktowym prowadzeniu, to przez środkową część seta nie oni rozdawali punkty w meczu, a Brazylijczycy błędami i dobrymi atakami. Trzeba jednak przyznać, że Polacy odzyskali kontrolę nad meczem w widowiskowy sposób – niezwykle mocnym atakiem Kurka z drugiej linii w drugi metr (22:17). Set został zakończony skutecznym atakiem Michała Kubiaka na lewym skrzydle (25:20).

„Pogrom” po czterech dobrych atakach Kurka, dwóch blokach Kochanowskiego i jednym Drzyzgi Polacy zafundowali Brazylijczykom na początku trzeciej partii (11:5). Canarinhos na moment stracili wiarę w zwycięstwo i zaczęli popełniać wiele kosztownych błędów, oddalających ich od perspektywy przedłużenia meczu (8:15). Przy tak dużej przewadze biało-czerwoni grali natomiast spokojnie, jakby przyzwyczajając się do myśli, że są o kilka piłek od obrony tytułu mistrza świata (19:14). Mimo że zespół Renana dal Zotto odrobił straty do stanu 21:22, to wkrótce euforyczną radość dał Polakom Kurek, kończący ten mecz (25:23).

 Podium mistrzostw świata siatkarzy 2018:

1. Polska

2. Brazylia

3. Stany Zjednoczone

Polska – Brazylia 3:0 (28:26, 25:20, 25:23)

MŚ siatkówka 2018. Amerykanie z brązowym medalem mistrzostw świata

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.