MŚ siatkówka 2018. Polska - Brazylia. Marcin Możdżonek: Bartosz Kurek na to zasłużył. Finał należy mu się jak psu buda

- Amerykanie lepiej zagrywali, lepiej atakowali, lepiej ustawiali blok, ale to my pokazaliśmy większe serce. Niech się teraz Brazylia boi - mówi Marcin Możdżonek. Były kapitan reprezentacji Polski siatkarzy, mistrz świata i mistrz Europy, wierzy, że nasza drużyna wygra niedzielny finał. Początek meczu o godz. 21.15, relacja na żywo w Sport.pl

Łukasz Jachimiak: Złoto czy srebro?

Marcin Możdżonek: Złoto.

MŚ Siatkówka 2018. Mariusz Wlazły wysłał wiadomość dla polskich siatkarzy

Złoto, bo?

- Bo dlaczego nie? Chłopaki wszystko mogą, są nakręceni, widać iskrę w oku każdego zawodnika. Z teoretycznie silniejszym przeciwnikiem w półfinale poradzili sobie bezbłędnie.

Amerykanie byli lepsi tylko teoretycznie, czy siatkarsko trochę nas przewyższają, ale nie są w tym momencie aż tak wielcy mentalnie jak Polacy?

- Amerykanie lepiej zagrywali, lepiej atakowali, lepiej ustawiali blok, ale to my pokazaliśmy większe serce, to my lepiej wytrzymaliśmy presję. Olbrzymią presję. Niech się teraz Brazylia boi. My się będziemy bawić siatkówką.

Przełamujemy uważaną za najmocniejszą na świecie ekipę USA, szanujemy Brazylię, ale w żadnym wypadku jej się nie boimy, a przecież jeszcze kilka miesięcy temu do najlepszych sporo nam brakowało. Jak to się stało, że błyskawicznie ich dogoniliśmy?

- Wiele czynników się na to składa. Przede wszystkim zespół przyjechał na mistrzostwa dobrze przygotowany. To widać po grze każdego zawodnika. Każdy odgrywa istotną rolę w grze reprezentacji. Jeden większą, drugi mniejszą, co jest normalne, ale każdy ważną. Jeden trybik by wypadł i już by tego efektu nie było. Bardzo dobrze zagraliśmy pierwszą fazę, dzięki temu weszliśmy do „szóstki”, a w niej nakręciliśmy się i gramy z meczu na mecz coraz lepiej, coraz pewniej, coraz radośniej. Dawno nie widziałem tak grającej reprezentacji. Ostatni raz chyba na mistrzostwach świata w 2014 roku. Mamy też indywidualności, czego ostatnio brakowało.

MŚ Siatkówka 2018. Otwarty Polsat, tak jak cztery lata temu pokaże Polska - Brazylia. Finał w sumie w pięciu telewizjach! Również TVP

Wymień najważniejsze.

- Kubiak, Kurek, Drzyzga, Zatorski. To jest oś, wokół której kręci się cała reprezentacja.

Historia Kurka jest hollywoodzka. Cztery lata temu tuż przed mistrzostwami został skreślony z kadry i ominęło go złoto, jeszcze kilka tygodni temu praktycznie wszyscy twierdzili, że najlepsze za nim, że już nie będzie grał na takim poziomie, jak lata temu. Myślisz, że jeśli Polska wygra finał, to Kurek dostanie tytuł MVP mistrzostw?

- Nie mi oceniać kto powinien być MVP. Ale z całą pewnością Bartek swoją karierą, poświęceniem, jakie złożył reprezentacji, zasłużył na ten finał jak mało kto. Jemu to się należy jak psu buda i bardzo mnie to buduje, że on zagra w finale mistrzostw świata. Z niecierpliwością czekam meczu z Brazylią i tego jak Bartek będzie grał.

Więcej o:
Copyright © Agora SA