MŚ siatkówka 2018. Bartosz Kurek: Finał będzie festiwalem siatkówki. Na boisko wyjdziemy, by wygrać, a nie tylko grać

- Moje 29 punktów w meczu z USA nie miałoby znaczenia, gdybyśmy nie wygrali spotkania - mówił po meczu Polska - Stany Zjednoczone atakujący biało-czerwonych, Bartosz Kurek. W niedzielę polski zespół zagra w finale mistrzostw świata z Brazylią.

Bartosz Kurek odbudował swoją „markę” na mistrzostwach świata. Wielu ekspertów czy kibiców wątpiło w to, czy pomysł Vitala Heynena na kolejne przestawienie go z pozycji przyjmującego na atak jest dobrym pomysłem, jednak od spotkania w drugiej rundzie mistrzostw świata z Serbią zawodnik rozwiał wszelkie wątpliwości. Najczęściej zdobywa punkty dla polskiego zespołu, jest bardzo pewny w zagrywce i bloku.

W meczu półfinałowym z USA zdobył 29 punktów. - Moje 29 punktów w meczu z USA nie miałoby znaczenia, gdybyśmy nie wygrali spotkania – mówił po spotkaniu Bartosz Kurek. - Wygraliśmy z jedną z najlepszych drużyn na świecie, o ile nie najlepszą, i w niedzielę zagramy finał, który będzie festiwalem siatkówki – dodał 30-letni atakujący.

- Na boisko wyjdziemy, by wygrać, a nie tylko grać – zapewnił siatkarz. - Po czterech latach znów spotykamy się w finale z Brazylią. To będzie na pewno bardzo wymagający mecz – zakończył Kurek.

Początek spotkania Polska – Brazylia o 21.15 w niedzielę.

***

Heynen wylał kubeł zimnej wody na polskich siatkarzy

MŚ Siatkówka 2018. Tak Polacy świętowali awans do finału mistrzostw świata [WIDEO ZZA KULIS]

MŚ Siatkówka 2018. Polska - Brazylia. Gdzie obejrzeć mecz? Transmisja w TV i online w internecie

MŚ siatkówka 2018. Polska - USA 3:2. Pięć rzeczy po pięciu setach: Nawet Amerykanie nie byli w stanie! Polska w finale mistrzostw świata!

Więcej o: