Bartosz Kurek odbudował swoją „markę” na mistrzostwach świata. Wielu ekspertów czy kibiców wątpiło w to, czy pomysł Vitala Heynena na kolejne przestawienie go z pozycji przyjmującego na atak jest dobrym pomysłem, jednak od spotkania w drugiej rundzie mistrzostw świata z Serbią zawodnik rozwiał wszelkie wątpliwości. Najczęściej zdobywa punkty dla polskiego zespołu, jest bardzo pewny w zagrywce i bloku.
W meczu półfinałowym z USA zdobył 29 punktów. - Moje 29 punktów w meczu z USA nie miałoby znaczenia, gdybyśmy nie wygrali spotkania – mówił po spotkaniu Bartosz Kurek. - Wygraliśmy z jedną z najlepszych drużyn na świecie, o ile nie najlepszą, i w niedzielę zagramy finał, który będzie festiwalem siatkówki – dodał 30-letni atakujący.
- Na boisko wyjdziemy, by wygrać, a nie tylko grać – zapewnił siatkarz. - Po czterech latach znów spotykamy się w finale z Brazylią. To będzie na pewno bardzo wymagający mecz – zakończył Kurek.
Początek spotkania Polska – Brazylia o 21.15 w niedzielę.
***
Heynen wylał kubeł zimnej wody na polskich siatkarzy
MŚ Siatkówka 2018. Tak Polacy świętowali awans do finału mistrzostw świata [WIDEO ZZA KULIS]
MŚ Siatkówka 2018. Polska - Brazylia. Gdzie obejrzeć mecz? Transmisja w TV i online w internecie