MŚ siatkówka 2018. Wojciech Drzyzga: Przepis jest tak głupi, że to się w pale nie mieści

- To tak, jakby przy strzelaniu karnego zakazać piłkarzowi dotknąć piłki zewnętrzną lub wewnętrzną stroną stopy, a nakazać strzelać z czuba - burzy się w Sport.pl komentator sportowy i były siatkarz, Wojciech Drzyzga. Wszystko przez kontrowersje w meczu Polska - Argentyna, które dotyczyły przepisu odnoszącego się do kiwania po bloku.

Przepis obowiązujący na mistrzostwach świata dotyczy ataku po bloku. Okazuje się, że siatkarze nie mogą użyć kręcić nadgarstkiem w lewo lub w prawo, pchając piłkę po rękach rywali, lecz mogą pchnąć ją wyłącznie do przodu. To właśnie spowodowało sporo kontrowersji w meczu Polska – Argentyna, gdzie sędziowie gubili się przy ocenie poszczególnych sytuacji.

MŚ siatkówka 2018. Sytuacja w "polskiej" grupie [TABELA]

Jak oceniłby pan poziom sędziowania w spotkaniu Polska – Argentyna?

Wojciech Drzyzga: Z perspektywy kibica niezależnego powiedziałbym, że sędziowie dopuścili do wielu sytuacji, które nie były zrozumiałe dla przeciętnego obserwatora siatkówki. Musimy zastanowić się, co jest to przyczyną. W mojej ocenie jest to brak interpretacji dość częstego zagrania w naszej dyscyplinie, które do tej pory funkcjonowało w sposób uprawniony. W czasie mistrzostw świata został położony akcent, że kiwanie w lewo lub w prawo po bloku to błąd.

Wiem, że sędziowie mają swoje odprawy, dyrektywy i sugestie, którymi się kierują, a także, że przekazuje im się, jakie piłki mają traktować jako „bardziej” wrażliwe. Nie zmienia to faktu, że wyeliminowane zagrania, które większość siatkarzy traktowała jako podstawowe w swoim warsztacie i wręcz je trenowała, aż boli!

W meczu z Argentyną zagranie to dało nam jednak szansę. Mam tu na myśli sytuację, w której napomniany przez drugiego sędziego arbiter główny zastanawiał się nad słusznością swojej decyzji. Piłka grana na Jakubie Kochanowskim była przesunięta z przedłużonym ruchem, a ostatni z nią rozstał się Argentyńczyk. Nie wiem czy przez to polski i argentyński sztab podały sobie ręce po tym spotkaniu.

MŚ siatkówka 2018. Polska - Argentyna 2:3. Szalpuk to za mało, najbardziej zawiódł Kurek [OCENY]

Prawda jest taka, że oba zespoły padły ofiarą tej sytuacji i Argentyńczycy również mogli mieć pretensje do arbitrów. Tak samo Artur Szalpuk miał decydującą akcję, ale obił piłkę w sposób od teraz niedozwolony. Co jest błędem w przypadku takiej piłki? Nie jej doniesienie, które już od jakiegoś czasu było sumienne oceniane jako wykroczenie, choć zostawiało małą przestrzeń do interpretacji. Teraz problemem jest to, że zawodnik, który spotka się z piłką na bloku nie może wykonać ruchu nadgarstkiem w prawo lub lewo. To tak, jakby przy strzelaniu karnego zakazać piłkarzowi dotknąć piłki zewnętrzną lub wewnętrzną stroną stopy, a nakazać strzelać z czuba.

To, co wpadło do głowy leśnym dziadkom z FIVB jest nie do pomyślenia! To co? Trenerzy mają teraz wycofać ze swojego arsenału zawodników, których szkolili ostatnio w określony sposób w przypadku zachowania się w bloku? Nowy przepis jest tak głupi, że to się w pale nie mieści!

MŚ Siatkówka 2018. Trener Argentyny Julio Velasco pokazywał "gest Kozakiewicza"

Mam dla światowych władz jeszcze kilka pomysłów! Może rozgrywający nie będzie mógł wystawiać jedną ręką, a przyjmujący będzie musiał mieć złączone idealnie ręce, bo inaczej nie uzna mu się zagrania?

Zobaczysz, będzie z tego jeden wielki bałagan. Zaraz czekają nas protesty, z siatkówki będą wyśmiewać się pozostałe dyscypliny... Dramat.

Możemy się czuć poszkodowani?

- Czy mamy do tego prawo? Powinniśmy cieszyć się z challengu. Dziś uspokoił on na tyle sporne sytuacje w siatkówce, że trudno sobie wyobrazić, co działoby się bez niego. Teraz będzie jednak trochę wrogiem, ponieważ nauczeni jednego stylu kiwania zawodnicy zbyt łatwo się nie przestawią. Gracze techniczni przecież nie uderzą piłki na wprost, ale będą się starali zdziałać coś nadgarstkiem. Jak to teraz ma być ocenianie? Kątomierzem na stopnie? Najlepiej byłoby natychmiast wycofać ten przepis.

Jak ty byś się czuła, gdyby ktoś oszukał cię w taki sposób w końcówce seta?

MŚ siatkówka 2018. Polska - Argentyna 2:3. Pięć rzeczy po pięciu setach: Komplikacje zamiast kolejnego dnia w biurze. A Kubiak przed telewizorem

Na pewno w pierwszym odruchu chciałabym komuś zrobić krzywdę.

- Tu się zgadzamy. Też czułbym to samo, gdyby sędzia mnie oszukał. Po kilku godzinach miałbym nieskończony żal do całego świata. Odpowiedz mi teraz, co z meczami granymi bez challengu?

MŚ siatkówka. Polska - Francja. Gdzie obejrzeć mecz? Transmisja TV, stream online

Pole do interpretacji sędziowskiej będzie olbrzymie.

- Ten przepis wejdzie na cały świat, a nie wszędzie korzysta się z challengu. Przestrzeń dla sędziów jest gigantyczna – będą mogli kończyć wiele akcji. Kiedyś, gdy ciebie nie było na świecie, a ja nie grałem w siatkówkę, był przepis zakazujący – nie wolno było przełożyć bloku ponad linię siatki. Nie było lepszej okazji, by drukować mecze niż wtedy. Nie było też powtórek, więc arbitrzy za każdym razem mogli odgwizdywać przełożoną rękę.

Więc jako dyscyplina się cofamy.

- Nasza dyscyplina szuka jakichś dziwnych rozwiązań, które nie pomogą. O ile dotychczas szliśmy w kierunku ułatwiania czytania gry przez kibiców, o tyle teraz znów mamy pecha, ponieważ pojawiło się coś, co wystawi siatkówkę na śmieszność i wszystko skomplikuje. Co zabawne, z takimi zmianami nie potrafimy wytrzymać choćby od jednego cyklu olimpijskiego do drugiego.

Pary sędziów, która dziś sędziowała nie biczowałbym, bo oni są ofiarami systemu, jak i cała siatkówka. Nie tylko oni będą mieli problemy na tym mundialu, by rozwiązywać wielką liczbę spornych sytuacji.

Jeżeli podobał Ci się artykuł, to wypróbuj nasz nowy sportowy newsletter. Kliknij, się zapisać >>>

Więcej o:
Copyright © Agora SA