Mistrzostwa świata w siatkówce 2018. Rywale po przejściach. Kontrowersyjni Kubańczycy pierwszymi rywalami Polaków

W środę, w swoim pierwszym meczu mistrzostw świata, Polska reprezentacja zmierzy się z Kubańczykami. Rywale są młodzi, a kadra z "gorącej wyspy" po przejściach, jednak w przeszłości mogła się pochwalić licznymi sukcesami.

(Nie)chlubna przeszłość kubańskiej siatkówki

Reprezentacja Kuby w siatkówce ma za sobą sukcesy, które na długie lata wywindowały ją do grona faworytów międzynarodowych imprez. Zespół zdobył dwa srebrne medale mistrzostw świata – 1990 i 2010 rok (ten drugi z 17-letnim Wilfredo Leonem w składzie) – oraz dwa brązowe – 1978 i 1998. 15 razy drużyna ta zwyciężała w mistrzostwach Ameryki Północnej, zdobyła 11 medali igrzysk panamerykańskich, 9 Ligi Światowej, a w 1989 roku wygrała Puchar Świata.

Siatkarze z Kuby zawsze byli doceniani za wyróżniającą ich skoczność, sporą siłę w ataku i dynamikę. Te cechy były pożądane przez zagranicznych pracodawców, lecz zawodnicy do dziś mają ograniczone możliwości rozwoju kariery. Państwo chce ich zachować dla siebie, nie zezwalając na transfery. Brak perspektyw skutkował głośnymi aferami związanymi z ucieczką poszczególnych graczy. To dlatego w kubańskiej kadrze nie ma już tak głośnych nazwisk światowej siatkówki jak Wilfredo Leon (zagra w reprezentacji Polski), Osmany Juantorena czy Leal.

Wpływ na inny kształt kadry w ostatnich latach miał również skandal z udziałem zawodników prowadzonych ówcześnie przez Rodolfo Sancheza. O gwałt na kobiecie w fińskim Tampere podczas zmagań Ligi Światowej zostało oskarżonych pięciu graczy - Ricardo Calvo Manzano, Abraham Gavillan Ignacio, Osmany Santiago Uriarte, Luis Sosa i Rolando Cepeda. Zespół się rozpadł, a nad federacją pojawiła się groźba wykluczenia drużyny narodowej z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. W najważniejszej imprezie czterolecia Kubańczycy mieli zagrać po raz pierwszy od 16 lat.

Ostatecznie wystartowali w turnieju, zajmując 11. miejsce. Wtedy też po raz ostatni grali z Polakami - ulegli biało-czerwonym 0:3.

Młodość i reprezentacyjni „emeryci” po 25. roku życia

Dziś próżno szukać w kubańskiej kadrze znanych nazwisk. Warto zauważyć, że do kadry na mistrzostwa świata zostało zgłoszonych tylko trzech siatkarzy, którzy mają więcej niż... 24 lata! Są to Richard Fortun (31 lat), drugi libero Yonder Garcia (25 lat) oraz najbardziej znany gracz z Gorącej Wyspy, Javier Jimenez (29 lat). Przedział wiekowy pozostałych członków drużyny narodowej to 17-24 lata, ze sporą przewagą rocznika '97.

Kochanowski i Kwolek już pokonywali „młodą” Kubę

Taki "wiekowy" rozkład sił Kubańczyków jest dla Polaków paradoksalnie plusem. Część z zawodników z Karaibów wystąpiła na mistrzostwach świata juniorów 2017. Zostali oni dwukrotnie pokonani przez podopiecznych obecnego asystenta Vitala Heynena, Sebastiana Pawlika. Z tamtej drużyny w gronie obecnych reprezentantów Polski seniorów znajdują się środkowy Jakub Kochanowski oraz przyjmujący Bartosz Kwolek.

- Do tego meczu przygotowywaliśmy się przez całe wakacje. Wiemy, że pierwsza szóstka Kubańczyków wygląda praktycznie cały czas tak samo. Najlepszą metodą przygotowań jest świadomość, że trzeba z nimi grać cierpliwie, ponieważ w ich specyfice leży to, że mocno atakują i skaczą wysoko przy jednoczesnych problemach natury technicznej - mówi w rozmowie ze Sport.pl statystyk reprezentacji Polski, Robert Kaźmierczak.

Pierwsze spotkanie Polski na mistrzostwach świata odbędzie się w środę o 19.30 czasu polskiego.

Więcej o:
Copyright © Agora SA