Polska - Niemcy. Przez Niemcy do medalu

- Zasłużyliśmy, by w magicznym miejscu dla naszej siatkówki, jakim jest katowicki Spodek, zdobyć mistrzostwo świata - mówi Piotr Gacek, były libero reprezentacji. W półfinale trzeba pokonać Niemcy. Początek meczu o 20:15. Relacja na żywo na Sport.pl

Którym siatkarzem reprezentacji Polski jesteś? Sprawdź! [PSYCHOTEST]

- Gdyby ktoś przed mundialem powiedział, że w półfinale zagramy z Niemcami, chyba nikt by mu nie uwierzył - mówi Gacek, wicemistrz świata sprzed ośmiu lat. Polski mundial jest wyjątkowy, bo faworyci na razie zbierają baty. W porównaniu z poprzednim spośród półfinalistów pozycję utrzymała tylko Brazylia. Miejsce Kuby, Serbii i Włoch zajęły Polska (sklasyfikowana w 2010 r. na miejscach 13.-18.), Niemcy (8.) i Francja (11.).

Najtrudniejszą drogę do czwórki mieli Polacy, którzy cztery ostatnie spotkania kończyli tie-breakami. W pięciu setach pokonali Francję, Iran, Brazylię i Rosję. I tak jak w 1976 r. na igrzyskach w Montrealu Polska nie dość, że wytrzymywała pięciosetówki fizycznie, to jeszcze była silniejsza mentalnie od przeciwników. - Wygrywaliśmy mecze nie dlatego, że rywale mieli słabszy dzień, ale dlatego, że byliśmy lepsi. Zasłużyliśmy, by być na podium, a nawet zostać mistrzami świata - twierdzi Gacek.

Zachwyty nad grą biało-czerwonych są uzasadnione. Zawodnicy radzą sobie z presją, co w przeszłości było ich problemem. Nawet poważne kłopoty, jak kontuzja kapitana Michała Winiarskiego czy pomyłki sędziów, nie są w stanie ich złamać. - Presja w sporcie jest zawsze, ale najważniejsze, by nie była negatywna. W czasie najważniejszych imprez powinna mobilizować zawodników, bo gramy ważny mecz, przeciwko bardzo dobrej drużynie, bo jesteśmy w półfinale lub finale. Presja powinna też motywować. Dzięki niej sportowiec powinien mieć jeszcze więcej energii - mówił trener Stéphane Antiga przed MŚ.

Wszystko się sprawdza, a dowodem są kolejne wygrane z coraz silniejszymi przeciwnikami. Selekcjoner jest konsekwentny do bólu. Mateusz Mika i Piotr Nowakowski dobre występy przeplatali słabymi (świetnie zastępowali ich zmiennicy), ale trenerzy z nich nie rezygnowali i Mika wsparł Wlazłego w spotkaniu z Brazylią, a zagrywki Nowakowskiego pogrążyły Rosjan. - Sukcesy, które ostatnio osiągaliśmy, wiązały się z jakimiś problemami. One nas zawsze jednoczyły, byliśmy drużyną. Teraz też tak jest - uważa Gacek.

Kolejne sukcesy wzmacniają pewność siebie polskich zawodników. W meczu z Rosją widać było, że gdyby Polacy musieli wygrać 3:0, to zrobiliby to. Po dwóch setach zapewniających im awans do półfinału stracili koncentrację, lecz w tie-breaku znów widzieliśmy zdecydowaną dominację Polaków. - Dzięki zajęciu pierwszego miejsca w grupie będziemy mieć łatwiejszego przeciwnika w półfinale - mówił Antiga.

Niemcy to rywal słabszy od Francji. Drużyna trenera Vitala Heynena pokonała na MŚ tylko jednego silnego rywala - Iran. Z Brazylią, Rosją i Francją nie wygrała nawet seta. To jedna z dwóch drużyn światowej czołówki, których zawodnicy grają w kadrze za darmo. O ile jednak Rosjanie sami zrezygnowali, o tyle niemiecka federacja jest tak biedna, że nie stać jej na płacenie graczom.

Belg Heynen zbudował drużynę wokół Georga Grozera. Jego kolegów nie można nazwać zawodnikami anonimowymi, lecz gwiazd próżno tam szukać. Aż sześciu Niemców występowało lub będzie występować w PlusLidze. - Polska gra bardzo szybko i różnorodnie, zwłaszcza Mariusz Wlazły. No i ma wielkie wsparcie kibiców - mówi Jochen Schöps, atakujący Asseco Resovii.

Winiarski podkreśla jednak, by nie lekceważyć przeciwnika. Jego zdaniem najlepszą rekomendacją niemieckiej drużyny jest awans do półfinału. Dodał też, że rywale mają lekką przewagę, bo od początku turnieju grali w Katowicach, a Polacy już po raz trzeci musieli się przenieść. Przed półfinałem w Spodku przeprowadzą tylko dwa treningi. - Jestem przekonany, że w tym najważniejszym miejscu dla polskiej siatkówki będziemy cieszyć się ze złota - kończy Gacek.

W drugim półfinale Francja zmierzy się z Brazylią. I nie jest bez szans. - Ta drużyna z meczu na mecz gra lepiej. Nie zdziwię się, jeśli to ona będzie rywalem Polski w meczu o złoto - uważa Jakub Bednaruk, trener AZS Politechniki Warszawskiej.

Siatkarskie mistrzostwa świata potrwają do 21 września. W sobotnim półfinale rywalami Polaków będą Niemcy. W drugim półfinale zagrają Brazylijczycy z Francuzami. Finał w niedzielę o godz. 20.15.

"Kat". Biografia Huberta Wagnera

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.